Niesamowity gość. Padło podświetlenie LED w telewizorze. Zadzwoniłem, przyjechał, zabrał, naprawił i oddał. Ale najlepsze jest to, że miał oddać jutro. Ciocia powiedziała, że jednak pojutrze bo jutro ma badania. Gostek stwierdził krótko... ,,to będę wieczorem,, i tak było. Przed chwilą wyszedł. Uznanie i podziękowania.