Re: Przemoc w rodzinie wobec dzieci, fakty czy fikcja?
Cytat z drugiego linku:
"Maria, l. 27, o wykształceniu wyższym politechnicznym, po studiach pracę podjęła w szkolnictwie zawodowym dla dzieci upośledzonych umysłowo, panna, bezdzietna, pozostawała od kilku lat w konkubinacie z Mikołajem,
l. 29, o wykształceniu wyższym (politechnicznym), pracującym w instytucji naukowej, zgodnie z wyuczonym kierunkiem studiów, rozwiedzionym, wychowującym synaRoberta, l. 6,5. Oboje zamieszkali w dużym mieście.
Mikołaj swoją byłą żonę poznał w okresie szkoły średniej.
Na decyzję o małżeństwie wpłynęła jej ciąża, po kilku miesiącach urodził się Robert, półtora roku póżniej córka.
Na złe układy w tym małżeństwie wpłynęła rozłąka i odległość (on podjął studia w odległym mieście), niezgodność charakterów i poznanie
Marii przez Mikołaja.
Po rozwodzie, w wyniku jego starañ,
sąd przyznał mu opiekę nad synem, o pomoc w której prosił
Marię, na co chętnie przystała."
==
Czyli z opisu wynika, że rozbiła małżeństwo i żyli w konkubinacie (nie wiem czy wiesz, ale religijne katoliczki raczej tak nie postępują) :D
Zatem skup się na meritum i nie mieszaj wiary do tej sprawy.
1
0