Witam. Myślimy o przeniesieniu obecnej kuchni w kawalerce do salonu jako aneks a w miejsce obecnej kuchni zrobić sypialnię ale spółdzielnia się nie zgadza na zmianę funkcji pomieszczenia. Czy ktoś robił takie coś pomimo odmowy spółdzielni? Albo jak nie chcecie się przyznać to napiszcie co spółdzielnia z tego ma że się nie chce zgodzić albo co może nam zrobić jak przeniesiemy bez zgody? :-) Miejsce gdzie byłaby nowa kuchnia jest blisko pionu więc z przeniesieniem nie ma problemu, potrzebna tylko zgoda spółdzielni.

Witam , robiłem to kiedyś w Sopocie jako wykonawca robót budowlanych, z tym że nie kuchnię w salonie a łazienkę w sypialni . Trzeba tylko spełnić trzy warunki .
Proszę o kontakt slaw367@gmail.com

Żeby podłączyć mikrofalę i czajnik w salonie nie muszę ubiegać się o zgodę spółdzielni. Nie kuchnię a tylko urządzenia AGD przenieś do salonu . Oczywiście urządzenia muszą posiadać odpowiednie warunki, w tym wentylację :)

Oczywiście mam na myśli przeniesienie wszystkich urządzeń i akcesoriów kuchennych, bo z doprowadzeniem wody i odprowadzeniem ścieków nie będzie problemu.

Czyli nie przenosić kuchni do salonu a jedynie meble kuchenne i całe agd? W spółdzielni mam powiedzieć że pomieszczenie gdzie była kuchnia ciągle jest kuchnią tylko zamiast mebli kuchennych i agd jest tam łóżko? :-)

Ot to.
Ps. Spółdzielnię interesuje nawet gdzie (może nawet z kim) sypiacie?
Nie może być ;)

Polecam

To są ciekawe historie bo ludzie naprawdę mają pomysły