Jesteśmy rodzicami dziecka, u którego wykryto wadę przepukliny przepony. Niestety córeczka nie żyje. Mamy żal do dr Świątkowskiej, która przekonywała, że wszystkie parametry u dziecka są dobre, a po narodzinach okazało się, że mógł zostać wykonany zabieg wewnątrzmaciczny, który zwiększyłby szanse przeżycia Naszej córeczki. Poza tym dziecko po narodzinach było przewiezione do szpitala Wojewódzkiego, w którym na OIO mie dla dzieci znajdującym się na oddziale chirurgi dla dorosłych panują fatalne wręcz niedopuszczalne warunki. W związku z nimi córeczka nie żyje.
Czy kryteria stosowane przez Panią i Akademię w Gdańsku mają na celu uratowanie dziecka czy wręcz przeciwnie.
Opinie lekarzy z Oddziału Chirurgi dziecięcej są niezgodne z opiniami, które usłyszeliśmy od lekarzy ze szpitala na Klinicznej.
Czy przypadek Naszej córki był konsultowany z chirurgami ze szpitala Wojewódzkiego?
Czy prowadzenie ciąży ogranicza się do badania i brania za to pieniędzy?
Czy trudno było konsultować się z pacjentką, gdy została przyjęta na oddiał patologi ciąży?
Czy nie należało się konsultować w tak trudnym przypadku z innymi specjalistami?
Czy zainteresowała się Pani losami pacjentki i jej dziecka