Przepysznie ale...
Jeżeli właścicielowi zależy na dobrej lub co najmniej przyzwoitej obsłudze, to radzę przyjrzeć się uważnie postawie barmanki. A przede wszystkim radzę UWAŻNIE przysłuchać się jak zwraca się do gości. Dla mnie to niepojęte by osoba w tak młodym wieku zwracała się do moich rodziców i dziadków na ty. Dla mnie to niepojęte, by stać w kolejce po jedzenie i picie przez 15 min podczas gdy Państwa pracownica rozmawia przez telefon przy wejściu lokalu lub obściskuje się na oczach gości ze swoim chłopakiem. Dla mnie to niepojęte by tak młoda osoba zwracała się do osoby starszej słowami: "zaraz Ci naleję, poczekaj,nie rozdwoję się". Pomijam fakt, że chodzi po sali z obrażoną miną i przemawia protekcjonalnym tonem. Pomijam fakt, że obiecuje powiadomić gdy danie wyjdzie z kuchni, po czym zapomina i na oczach gości nerwowo wskazuje palcem na bufet i z wrogą miną krzyczy (dosłownie krzyczy) "Odbierz swoje danie !". Pragnę jednocześnie powiadomić, że takie sytuacje zdarzają się nagminnie. Nie rozumiem dlaczego osoba tak młoda nie bierze przykładu ze starszych kolegów barmanów, którzy nie dość, że profesjonalnie obsługują, to niezależnie od samopoczucia starają się być mili ?