Przeszedłem 115 km

Temat dostępny też na forum: Sport
Siemka przeszedłem 115 km w dwa dni uważacie to za wyczyn ??
popieram tę opinię 5 nie zgadzam się z tą opinią 2

Re: Przeszedłem 115 km

na jednej nodze?
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Przeszedłem 115 km

Przejechałem 128 km rowerem na kapciu czy to wyczyn?
popieram tę opinię 6 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Przeszedłem 115 km

Tylko na dwóch kapciach. :)
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Przeszedłem 115 km

Tylko Chuck Norris jest w stanie tyle przejść.
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Przeszedłem 115 km

Slaby herbatnik z ciebie.

Forest Gump w pol dnia tyle robil.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Przeszedłem 115 km

Dalej (trzeciego dnia) już nie szedłeś ze względu na odciski?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Przeszedłem 115 km

Nie 3 dnia szedłem do pracy
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Przeszedłem 115 km

Nie uważamy tego za wyczyn ale zazdrościmy nadmiaru wolnego czasu.
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 4

Re: Przeszedłem 115 km

I ubolewamy że ktoś rower zarąb.ł ?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 1

Re: Przeszedłem 115 km

Jak dla mnie to jest mega wielki wyczyn , rewelacja :).
Tutaj mam cos dla takich "wyczynowców" ;), zrób to , to będzie dopiero wyczyn :) :
http://zlotemotywacje.pl/img.php?id=85
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Przeszedłem 115 km

Gratulacje :d to duzo , nie sluchaj ich :d 40km dziennie jest dobrze a ty masz prawie 60 km. Nogi pod koniec dnia bola ,plecak sie wrzyna ,pot sie leje a spisz jak zabity. :d
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Przeszedłem 115 km

A kto tu mówił o plecaku ?
Przypuszczam że prędzej z kijkami niż z plecakiem.
Nie ma tu żadnych danych - wieku, trasy, celu wyprawy, więc aktualnie nie ma się co zachwycać.

Ten dzienny dystans to bardziej obrazowo przejście z Gdańska do Gdyni i powrót do Gdańska.
Około 3 godziny spaceru w jedną stronę.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 4

Re: Przeszedłem 115 km

na serio uważacie, że to nic szczególnego? 60 km (w jeden dzień), to wg Ciebie 3 godziny spaceru? Hmm..to ciekawe. Zapraszam do zmierzenia się z takim dystansem i wysnuciu wniosków:)
popieram tę opinię 7 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Przeszedłem 115 km

Wszystko zależy od kondycji.
Dla mnie taki dystans w 3 godziny to nic szczególnego.

Przyjmuje się, że człowiek chodzi ze średnią prędkością 6 km/h.
Więc niech będzie to 5 godzin w jedną stronę ?
Trzeba mieć 10 godzin wolnego czasu i nie ma żadnego problemu.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 5

Re: Przeszedłem 115 km

A ja przyjmuje ze idac przez dwa dni mial plecak . Tia matematyka.... jestes przezajebisty sprinter 3 godz i nic szczegolnego.... przejsc a przebiec to roznica 20 na godzine kox.
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Przeszedłem 115 km

Przyjmując że pierwszy wpis jest prawdą bo mam co do tego wątpliwości. Mi to najbardziej wygląda na żartobliwy wpis.

Gdyby miał plecak z pewnością by się tym pochwalił bo to znacznie podnosi range "wyczynu", zresztą sam plecak nic nie znaczy ważny jest jego ciężar.

Czy przejście z Gdańska do Gdyni i powrót w jeden dzień to taki wyczyn.
Latem sporo osób robi sobie takie wycieczki plażą.

Swego czasu robiłem sobie wycieczki na 10 km i zajmowało mi to około godziny. Fakt że szedłem szybko.

Dla mnie wyczyn to wejście na Rysy a nie spacerek po prostym.
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 3

Re: Przeszedłem 115 km

10 km w godzinę...chyba szedłeś baaaardzo szybko:) Ewentualnie można założyć, że 'około godziny' znaczy to samo co 1h20 min:)
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Przeszedłem 115 km

Przez 1h20min Korzeniowski robił dystans 20 km.
Przejście 10km w godzinę nie jest wiec jakimś cudem.
Bez wchodzenia w szczegóły w moim przypadku musiałem dotrzeć na określony czas więc ogólnie śpieszyło mi się.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 2

Re: Przeszedłem 115 km

Masz racje :p w 1h15min pokonalem 15 km z groszem z tego co podaje mapa google:p rowny teren :d wiec faktycznie idac twoim srednim tempem mozna to zrobic lajtowo :d bez wytycznych trasy ciezko okreslic poziom trudnosci :d
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Przeszedłem 115 km

Wpis nie jest żartobliwy Szedłem z Pruszcza gdańskiego do Olpucha Z Pruszcza wyszedłem o 6 rano na miejsce doszedłem parę minut przed 19 o drazu szukałem miejsca na nocleg znalazłem w wycince rozłożyłem śpiwór zjadłem 2 jabłka baton i 2 kanapki o 21 juz położyłem sie spac przebudziłem sie o 23 popatrzałem w gwiazdy i dalej spac wstałem 4:30 co mnie zdziwiło to przymrozek na plecaku było widać szron spakowałem sie zrobiłem ognisko zjadłem fasolkę poszedłem nad jezioro umyłem nogi zmieniłem skarpety i w drogę o 6 wychodziłem znad jeziora tuz przed wioska wyskoczył owczarek darłem do niego gębę nie skutkowało ja sie cofam on szczeka i na mnie w końcu odpusicł ja zawróciłem i obszedłem go lasem wiecej opowieści z trasy moge napisać później doszedłem do mostu nad obwodnica koło ronda na łegowo o godzinie 21 z tam tad do domu miałem 3 km bol nog niesamowity i właśnie te 3 km szedłem dokładnie 52 min wszedłem do domu maskara bol kolan nie do opisania koniec opisania dla chętnych opisze wiecej teraz troszkę o mnie Wiek 20 lat rocznik 94 wzrost 183 waga 70 kg plecak równe 12 kg skad pomysł ktos w pracy powiedział ze nie da sie przejść 50 km w cały dzien powiedziałem zobaczę zero przygotowania pozdro
popieram tę opinię 7 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Przeszedłem 115 km

mnie się niechce nawet poherbatę do kuchni iść a mam z kanapy 10 m. Na szczęście mogę liczyć na żonkę
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Przeszedłem 115 km

image

image

image

image

image

image

image

image

image

image

image

image

image
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Przeszedłem 115 km

hoho czytając co się działo byłam w stanie pomyśleć że bajeczka , ale jak zobaczylam zdjęcia to znow zaczelam wierzyć w ludzi :D . Każda sytuacja na focie, az otworzylam szeroko oczy a moja szczęka opadła ;) pozdrawiam i gratuluję, człowieku przygodo :)
popieram tę opinię 4 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Przeszedłem 115 km

Czyli jednak plecak był :d gratki :d
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Przeszedłem 115 km

image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Przeszedłem 115 km

Puenta tej dyskusji jest taka: tak, to jest wyczyn! Brawo:)
popieram tę opinię 6 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Przeszedłem 115 km

To nie jest wyczyn to głupota.
" ktos w pracy powiedział ze nie da sie przejść 50 km w cały dzien powiedziałem zobaczę zero przygotowania "
W takim układzie po co te 100 km ?
Można było zrobić pętlę 50 km i wrócić na noc do domu.
Na drugi dzień można było zrobić powtórkę jeśli była taka ochota.

Nocowanie samotnie byle gdzie pod gołym niebem w obecnych czasach jest głupotą zwłaszcza jeśli waży się 70 kg przy 183 cm co oznacza małą masę mięśniową.

Sytuacja z psem uwidacznia jak bardzo lekkomyślna była to wyprawa. Na takie sytuacje trzeba być przygotowanym.

To pozwala przypuszczać że gdyby ktoś Cie napadł nie miałbyś większych szans.

Miałeś chłopie więcej szczęścia niż rozumu.

A pani Anka niech się trochę zastanowi zanim zacznie bić brawo.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 5

Re: Przeszedłem 115 km

Kryteria do wyjścia z domu i na wycieczkę jak w UE. Ważysz za mało lepiej nie wychodz z domu bo Ci wjebią ,psy pogryzą ...a jak już wyjdziesz nie oddalaj się bardziej niż 25km żeby zdążyć wrócić przed zmrokiem inaczej twoje szanse przeżycia spadną prawie do zera.Piszesz jak matka do syna(zamartwiasz się).W domu by siedział oglądał tv,komp i tyle... a tak przeżył przygodę z której jest dumny. Sprawdził swoje możliwości co umie a nad czym warto jeszcze popracować a właśnie na takich wyprawach(poza ciepłym,bezpiecznym domem) człowiek zaczyna poznawać samego siebie.A
"Znać samego siebie to klucz do perfekcji. Ponieważ to oznacza wiedzę na temat tego co możesz, a czego nie możesz zrobić To znaczy, że możesz wybaczyć sobie to, czego nie potrafisz zrobić"
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Przeszedłem 115 km

Kolego zastanow sie co piszesz
Pokonując granice własnej wytrzymałości
Wznosisz się na wyżyny własnych umiejętności
Bo to życie oferuje nam dziś wiele możliwości
A ty łap los w swoje ręce nadal bądź Duchowo Mocny
Sytuacja z Psem haha taki pies może cie zaskoczyć gdy rano idziesz po bułki i na koniec
Bycie twardym to nie tylko siła fizyczna Lecz tez siła w środku Pozwalająca przeżyć każda nawet najgorsza rzecz nie załamując sie
popieram tę opinię 6 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Przeszedłem 115 km

Patos i mądrości wyssane z palca.

Powiedz to Ilonie Wieczorek, którą ostatni raz nagrała kamera w Jelitkowie. Przepraszam nie możesz jej tego powiedzieć bo nie wiadomo co się z nią stało. Ona być może już nic nie czuje ale jej rodzina cierpi.

Twardość w środku raczej by Ci nie pomogła gdyby ktoś "zaopiekował" się Tobą w czasie snu lub za dnia panie "chuderlaku".

Masz jakieś pojęcie o samoobronie czy twardość w środku zastępuje ci twardość na zewnątrz. Wielu takich "twardzieli" wącha kwiatki od spodu.

Wiele osób zwłaszcza młodych bez sensu ryzykuje a potem jeśli przeżyją przez pozostałą część życia ponoszą tego konsekwencje.
Wiele osób "znika" w niewyjaśnionych okolicznościach.
To się najzwyczajniej nie opłaca.

Chcesz pokonywać granice własnej wytrzymałości to idź na siłownie i na ławeczce wypchnij 140 kg sztangę. Zapisz się do jakiejś sekcji sportów walki i zalicz kilka rund sparingu.
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 7

Re: Przeszedłem 115 km

Pani Anka bije brawo, co nie oznacza, że sama miałabym odwagę na taki wyczyn. Brak przygotowania - mało odpowiedzialne i ryzyko spotkania 'wolnych burków' - wysokie. Mimo wszystko, ludzi takich podziwiam.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Przeszedłem 115 km

Powiedz kto mogł by mnie zaatakować w nocy w srodku lasu. Ryzyko takie samo jak przejście na Czerwonym albo potraci samochód albo mandat :D a po 2 nie była to moja pierwsza taka wyprawa i jak widać dalej zyje ludzie autostopem zjeżdżają cała Europe świat śpią gdzie popadnie i tez zyja czasem sie trafi dziwna przygoda ale to rzadkość
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Przeszedłem 115 km

Masz 20 lat i nie wiesz kto mógłby Cie zaatakować w nocy w środku lasu. Najprawdopodobniej człowiek ale ataku zwierzęcia też wykluczyć nie można. W lesie najczęściej napadane są kobiety ale nie jest to regułą. Psychopatów, zboczeńców i agresywnych pijaków nie brakuje a o ile w mieście jest spora szansa że w razie wypadku lub napadu ktoś inny Ci pomorze to na jakimś zadupiu takie szanse są bardzo małe.

To Twoje życie i robisz co chcesz.
Twoja naiwność jest zdumiewająca.
Myślenie że złe rzeczy przytrafiają się tylko innym jest mocno ryzykowne.

Odnośnie autostopu to pamiętam że w okolicach Gdańska jakiś czas temu chłopak zabrał do samochodu parę autostopowiczów i został przez nich zabity. Takich przykładów z pewnością jest dużo więcej.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 4

Re: Przeszedłem 115 km

Idąc tym tropem ;p Ktoś poszedł na spacer do lasu i przeżył takich przykładów jest dużo więcej.Odnośnie autostopu koleś z Gdańska zabrał autostopowiczów i mu podziękowali. Każdy może zostać poturbowany nie ma reguły poprostu jadąc bez hamulców zwiększasz ryzyko ale poco komu hamulce przecież to psuje całą radość z jazdy :)
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Przeszedłem 115 km

To kiedy Tańczący nocujesz w lesie ?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Przeszedłem 115 km

ja kiedys zrobilem spacerek od domu w oliwie do plazy i dalej brzegiem do gdyni na promenade i spowrotem do domu. razem jakies 25 km w 5 godzin po plazy. wracajac juz za sopotem bolaly mnie wszystkie stawy w nogach. mam 42 lata i 90 kg. bylem bez plecaka i to byl dla mnie tez dosc duzy wyczyn :)
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Przeszedłem 115 km

Ja pieszo na pielgrzymkach takie kilometry robiłam na nogach w dwóch dniach.Jest to możliwe.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Przeszedłem 115 km

Siemka jako ze idzie znów długi weekend moze podrzucicie jakiś pomysł na wyprawę :D
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Przeszedłem 115 km

Czołem
Jaki iz dziś sie dowiedziałem ze w firmie bd zwolnienia z 55 osób ma zostać 25 a najpierw poleca ci z umowami śmieciowymi a ja mam do końca czerwca Czyli całkiem możliwe ze polecę ale do sedna zamierzam zacząć wszystko od nowa ponieważ wynajmuje kawalerke sam zrezygnuje z niej sprzedam wszystkie rzeczy posiedzę tydzień u ojca zabiorę ekwipunek wykupie ubezpieczenie i w swiat na piechote :D Zapewne jest to trochę zwariowane ale cóż co mam do stracenia kiedyś osiedlowy dres wykształcenie podstawowe w wieku 17 lat wyrzucony z domu takl mam swoje za uszami :D ale czas na zmiany może napisze książkę zawsze chciałem zostać kimś na wzor W.Cejrowskiego trzymajcie sie i bd duchowo mocni
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 1

Re: Przeszedłem 115 km

Powodzenia
Proponowałbym jednak żebyś zainwestował w rower
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Przeszedłem 115 km

Rower jak juz to sprzedam :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Przeszedłem 115 km

115km/h to rozumiem.
tu jakiś mądraliński zaz pisał że idzie 10km/h. sprawdź ile czasu zajmuje PRZEBIEGNIĘCIE 10km na przykładzie wyników z biegu świętojańskiego albo Westerplatte.
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Przeszedłem 115 km

jednak umowę dostałem :D (na rok) wiec wyprawa przełożona a tu taki tekst z mojej książki :)

Wygnały mnie moje Nogi. za Sny i mgły . za Wiotkie pasma gór Lasów, Jezior, oraz Rzek. Na Horyzoncie Widzę smak życia i nieustanych Marzen . Po to Żeby pot Żeby oddech Żeby kolejna Wyprawa w nieznane była zapisana w mym sercu i duszy I Tak w końcu zgubiłem się na Przełęczy Gdy ściskałem ziemie naćpany Upadłem na niedługo i łudziłem się kiedy w końcu ktoś podniosę mnie Gdy podniosłem się sam W Głowie dalej szum a ja ciągle but i but Wędrówka Do kolejnej fazy i przygody Bo bycie wędrowcem to nieustana przygoda I słuchanie hymnów na swój temat tych dobrych i złych Gdy zaczniesz się przejmować nigdy nie osiągniesz zamierzonego celu Nie patrz na kolegów koleżanki oni w twym życia sa tylko znajomymi twarzami Choć czasem wyciągają pomocna dłoń , Lepiej się zastanowić czy warto zaufać bo zaufanie to świętość A Gdy ta osoba ci zaufa a ty jej możecie się nazwać przyjaciółmi Pozdro Rafał :D:D:D
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Przeszedłem 115 km

Marnujesz się na tym forum chłopie :-)
Zacznij prowadzić bloga.
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Przeszedłem 115 km

Oj tam marnuje :) na Bloga nie ma czasu no może jak by była wielka chęć czytania to znalazł by sie czas ale w większości robię to dla siebie Pozdro
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Przeszedłem 115 km

Obiecany filmik

https://www.youtube.com/watch?v=2DtYUtAIUGY
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Przeszedłem 115 km

filmik czasami brak dźwięku polecam przewinąć Dzieki za obejrzenie Pozdro tutaj pare fotek

https://plus.google.com/u/0/photos
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Przeszedłem 115 km

pozdro
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

obiecany film

,
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Przeszedłem 115 km

https://www.youtube.com/watch?v=2DtYUtAIUGY
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

obiecany film;

http://urwij.pl/79e2a
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: obiecany film;

gratki;)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: obiecany film;

Szacunek kiedy kolejna wyprawa
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: obiecany film;

Święta 4 dni
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Przeszedłem 115 km

Jesli na boso to szacun.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Inne tematy z forum

Grzyby! (451 odpowiedzi)

Nie będę zaczynał wątku od "yyyy...".. no i stary się przeterminował (za długo się ładuje) :D...

ASG czyli bezpieczna wojna (57 odpowiedzi)

Witam, W wakacje postanawiam zakupić sobie już 3 replikę jakiegoś karabinu. Ale nudno jest mi...

Jak bezpiecznie inwestować na forex? (38 odpowiedzi)

Witajcie. Chętnie wymienię się doświadczeniami, a bardziej usłyszę Wasze porady, bo sam zamierza...