Przyjemnie
Wybraliśmy się tam z mężem pierwszy raz i byliśmy miło zaskoczeni. Po pierwsze, na darmową przekąskę dostaliśmy jeden z najlepszych smalców jakie miałam przyjemność jeść.
Kelnerka była miła, miejsce urokliwe, niby centrum, a jednak lekkie wyciszone odludzie (siedzieliśmy z mężem w ogródku).
Pyszny kompot i chłodnik, danie głównie nie było powalające, ale było smaczne, widać było, że surówki są świeże.
Ceny również przystępne i ładny wystrój. Jeden minus to "nieapetyczna" toaleta, ale nie można mieć wszystkiego.
Kelnerka była miła, miejsce urokliwe, niby centrum, a jednak lekkie wyciszone odludzie (siedzieliśmy z mężem w ogródku).
Pyszny kompot i chłodnik, danie głównie nie było powalające, ale było smaczne, widać było, że surówki są świeże.
Ceny również przystępne i ładny wystrój. Jeden minus to "nieapetyczna" toaleta, ale nie można mieć wszystkiego.