Przykre rozczarowanie...
To mój ulubiony lokal od 2 lat... Była Kasia, był Leon i była Ewa - ludzie. którzy tworzyli klimat tego miejca. Stąd też pobłażliwość dla niedociągnięć tegorocznego Sylwestra - dzisiaj nikt nie pamiętał deklaracji sprzed tygodnia (tamten manager podobno został zwolniony - no cóż, może pamiętał, co obiecał?). Nieważne. DNO. Straciliście kilkudziesięciu stałych klientów. Dziękuję i aktualnie nie polecam. Pomijam fakt, że my, jako klienci, staraliśmy sie, aby impreza wypadła pozytywnie - brak Dj-a, brak jakiejkolwiek koncepcji imprezy...
P.S. Wyjątkiem jest Gosia (sympatyczna brunetka) i blondyn-długie włosy (przepraszam, nie znam imienia) - z nimi warto rozmawiać, ratują stary klimat Kandelabrów. Szkoda, że to Oni tym nie kierują.
P.S. Wyjątkiem jest Gosia (sympatyczna brunetka) i blondyn-długie włosy (przepraszam, nie znam imienia) - z nimi warto rozmawiać, ratują stary klimat Kandelabrów. Szkoda, że to Oni tym nie kierują.