Jestem fotografem amatorem, pan który spaceruje po katedrze i dogląda turystów, zaatakował mnie że robię zbyt dużo zdjęć. Gdy zwróciłem mu uwagę że mam do tego prawo, zaczął mnie straszyć proboszczem. Wymiana zdań była wystarczająco głośna by inni zwiedzający zwrócili uwagę na nią. Pan krzyczał i w pewnym momencie zaczął mi ubliżać że jestem komuchem i szpiclem TVN'u (mam 34 lata trochę za mało by być komuchem). Zaczął grozić mi nawet policją jak powiedziałem że jak się zaraz nie uspokoi to ja zadzwonię po policje to podał tyły i się wycofał.