Re: Puszczanie mleka nosem???
~Malwa
(11 miesięcy temu)
Ja teraz przechodzę traumę, córeczka ma 3 tygodnie pierwszy raz się zaciągała noskiem kilka dni po powrocie ze szpitala, ciężko było jej złapać oddech robiła się wiodła z mężem wzywaliśmy karetkę, na szczęście przez telefon nam powiedzieli co robić i zanim do jechało oddech wrócił. Od tamtej pory mieliśmy już kilka incydentow jakoś sobie poradziliśmy z katarkiem do odkurzacza wyciągaliśmy mleko które zaciągała nosem podczas ulewania ! Po kilku aukcjach pojechaliśmy do szpitala na obserwację, niby mała ma refluks zalecili nam dokarmianie mlekiem Bebilon pepti mct jako dokarmianie bo na początku karmiłam piersią teraz pokarm mi zanika ze stresu ... W szpitalu nie wiele nam pomogli w domu ciągle ulewa, wręcz jak ty to były wymioty nasza pediatra na wizycie patronazowej nic nie pomogła tylko każe karmić przez 10 dni piersią i przyjsc na wagę w tym czasie bym zagłodziła dziecko. Szukam innego lekarza żeby nam ktoś pomógł z tym zarzucaniem pokarmem ulewaniem i zaciąganiem noskiem, strach spać, strach odejść od dziecka że się udusi jak jej nie pomożemy. Śpi wysoko z klinem i tylko na boku ! Żeby w tycz czasach była taka mizerna pomóż od lekarzy brak słów ! Przepraszam że pisze tak wylewnie pewnie z błędami jak ktoś miał podobny problem proszę o radę jak sobie z tym poradziliście ?
0
0