Widać, że nie wychowujesz dziecka od małego. Znam pełne rodziny, które zatrudniają opiekunki i/lub sprzątaczki już przy jednym dziecku, bo przecież pracują i nie mają czasu na mycie garów i wspólne zajmowanie się dzieckiem, które na czas pracy przecież jest cały czas w żłobku. Jak matka jest sama z małym dzieckiem, spoczywa na niej pełna odpowiedzialność, to ona nie sypia po nocach, kiedy dziecko choruje, musi się zwalniać z pracy, żeby zostać z chorym dzieckiem w domu. Gotuje, uczy, pierze, zabiera na plac zabaw i z punktu widzenia dorosłego traci w tym czasie czas, który mogłaby poświęcić na przykład na dorobienie sobie. Ileż można plotkować z innymi matkami na placu. Małe dzieci to żmudna praca, dlatego rodzic, który nie przykłada do tego ręki, powinien zapewniać mniej więcej utrzymanie przynajmniej tego dziecka. Zgadzam się, że małe dziecko nie musi kosztować dużo pieniędzy. Moje nie kosztuje, chociaż przejada dużo, nie narzekam. Małe dziecko kosztuje dużo czasu, czasu, za który ktoś powinien zapłacić, żeby to dziecko mogło w ogóle jako tako dorosnąć. A potem potrzeby są inne, dziecko zaczyna samo się domagać funduszy i to dopiero jest jazda.
1
3