właśnie! nigdy nie jest po połowie. Wkład finansowy ojca to tylko pieniądze. Skoro panowie tacy skrupulatni, to proszę dowiedzieć się ile kosztuje:- godzina opieki nad dzieckiem, - gotowanie posiłków, -bycie na każde zawołanie, - prasowanie, pranie, odprowadzanie do szkoły, przedszkola , na zajęcia dodatkowe etc, - i wszytko to co można nazwać logistyką codziennego życia??? Podczas mojej rozprawy rozwodowej, sąd uzasadniając alimenty, wyraźnie podkreślił, że wkład ojca musi być wyższy , ponieważ to matka, jeśli dzieci z nią mieszkają, sprawuje PIECZĘ , tak to się nazywa w terminologi prawniczej, i ta piecza ma swoją cenę. Więc to całe pie...lenie, biednych pokrzywdzonych tatusiów, którzy muszą 300 zł !!!! zapłacić jest żenujące. 300 zł plus to tak jak ktoś ładnie policzył, 10 zł na dzień, i to jest stawka za obiad w szkole mojej córki. A bilet miesięczny? a odzież, kosmetyki jakieś, ksiązki, abonament tel, jakieś przyjemności drobne na wyjściu z koleżankami/ tak, dobrze czytacie kosmetyki i przyjemności, 15 letnia dziewczynka korzysta zarówno z jednego jak i drugiego/, zajęcia dodatkowe? drugie 300 zł i tak tego nie pokryje. Dochodzą wakacje, szkolne wyjazdy.... Można wymieniać i wymieniać. Drodzy tatusiowie, czy wy żyjecie na innej planecie?
3
0