Pytanie o rodziny
Witam, szukam porady dotyczącej mojej konkretnej sytuacji, ale proszę o wypowiedzenie się w temacie ogólnie.
Mam 20 lat, mieszkam sam i jestem stabilny finansowo. Do czasu osiągnięcia pełnoletności mieszkałem z najbliższą rodziną, a odkąd się wyprowadziłem, utrzymuję z nimi stały kontakt. Mamy coś, co można uznać za dobry związek i przynajmniej z mojej strony odbywa się to w ramach konwencji społecznej, a nie jako więź empatyczna lub coś w tym rodzaju.
Przechodzę do tego działu, ponieważ nie jestem już zainteresowany utrzymywaniem relacji z rodziną, ale nie jestem pewien, jak się do tego zabrać. Nie potrzebuję już ich do pieniędzy ani nic w tym stylu i chociaż nie chcę już z nimi rozmawiać, nie jestem zainteresowany rozpoczynaniem dramatu ani niczym podobnym. Nigdy wcześniej nie miałem żadnych bliskich przyjaciół ani związków, z którymi musiałbym to robić, więc jestem trochę zagubiony.
Mając wszystkich moich przyjaciół i tym podobnych w przeszłości, nigdy nie miałem żadnych problemów z zerwaniem więzi. Kiedy byłem młodszy, robiłem to wszczynając bójki, ale odkąd jestem dorosły, nie mam problemu z przestaniem rozmawiać z ludźmi, których już nie lubię. Problem w mojej rodzinie jest taki, że gdybym nagle *przestał* z nimi rozmawiać, złożyliby doniesienie na policję, byłaby to wielka sprawa itd. Nigdy nie miałem z żadną osobą relacji, która trwałaby dłużej niż przez kilka lat i były poważne w sensie rodziny nuklearnej, a potem ja też nigdy nie musiałam kończyć żadnego z nich.
Jeśli masz jakieś pytania lub wyjaśnienia, daj mi znać, dziękuję.
Mam 20 lat, mieszkam sam i jestem stabilny finansowo. Do czasu osiągnięcia pełnoletności mieszkałem z najbliższą rodziną, a odkąd się wyprowadziłem, utrzymuję z nimi stały kontakt. Mamy coś, co można uznać za dobry związek i przynajmniej z mojej strony odbywa się to w ramach konwencji społecznej, a nie jako więź empatyczna lub coś w tym rodzaju.
Przechodzę do tego działu, ponieważ nie jestem już zainteresowany utrzymywaniem relacji z rodziną, ale nie jestem pewien, jak się do tego zabrać. Nie potrzebuję już ich do pieniędzy ani nic w tym stylu i chociaż nie chcę już z nimi rozmawiać, nie jestem zainteresowany rozpoczynaniem dramatu ani niczym podobnym. Nigdy wcześniej nie miałem żadnych bliskich przyjaciół ani związków, z którymi musiałbym to robić, więc jestem trochę zagubiony.
Mając wszystkich moich przyjaciół i tym podobnych w przeszłości, nigdy nie miałem żadnych problemów z zerwaniem więzi. Kiedy byłem młodszy, robiłem to wszczynając bójki, ale odkąd jestem dorosły, nie mam problemu z przestaniem rozmawiać z ludźmi, których już nie lubię. Problem w mojej rodzinie jest taki, że gdybym nagle *przestał* z nimi rozmawiać, złożyliby doniesienie na policję, byłaby to wielka sprawa itd. Nigdy nie miałem z żadną osobą relacji, która trwałaby dłużej niż przez kilka lat i były poważne w sensie rodziny nuklearnej, a potem ja też nigdy nie musiałam kończyć żadnego z nich.
Jeśli masz jakieś pytania lub wyjaśnienia, daj mi znać, dziękuję.