REZERWACJA...
Chcialam zarezerwowac stolik na 10 osob. Od razu- po wejsciu- zostalam przywiatna pytaniem: 'ma pani rezerwacje?' Tlumaczac,ze wlasnie chcialam ja zrobic,pani wyjela kartke,zapisala godzine i dzien rezerwcji, spisala maila i obiecala ze odezwie sie z propozycja menu.Poprosilam o jedno danie wegetarianskie i jedno dla matki karmiacej.Pani ze zdziwieniem stwierdzila,ze kucharz nie bedzie wiedzial jakie to moze byc danie... Spytalam sie takze czy mozna wejsc z psem- czasem jest to mozliwe, z wozkiem (to oczywiste), odpowiedz co do psa- przeczaca, reszta miala przyjsc na maila- lecz zadnego maila nie dostalam. Barracuda- to tylko fajne miejsce.Nic poza tym.