Wracam do wczorajszego zamieszania na forum spowodowanego manewrami Halewicza. Żeby było śmieszniej wyżęj wymieniony próbował podobnych manewrów w salonie24. Widać w tych manewrach frustracje wywołane spełnianiem się przewidywań, które były oczywiste jak zmiana pór roku. Ale ideologowie nowego porządku wciąż myślą, mimo notorycznych porażek, że im się tym razem już na pewno uda.

Ale wróćmy do występów naszej primabaleriny powiatowej na krajowej scenie. Salon24, jak każde środowisko, jako społeczność blogerów i komentatorów, ma swoją lokalną specyfikę. I do takiego środowiska wpadł ni z tego ni z owego, jak Filip z konopii, Halewicz. Specyfika takiego zbiorowiska jest prosta i przypomina wybieg dla psów. Psy, żeby wprowadzić porządek, podzieliły sobie terytorium, mają swoje towarzystwo, ścieżki i rytuały. Właściciel się zanadto do sytuacji na wybiegu nie miesza. Tu rządzą dogi, tam owczarki, gdzie indziej buldogi. Wszystkie one pilnują swoich domen choć od czasu do czasu wybuchają krotkie spięcia a potem wszystko wraca do normy. A tu nagle na wybieg wbiega ratlerek ze swoim jazgotem, sika to tu, to tam, piszczy i szczeka, więc dogi i owczarki zmykają
na bok, skonfudowane. To ja, władca forum, król piaskownicy - woła ratlerek.

Masz na myśli twoją "sforę"? ^_^



p.s. zauważyłem, że zaczynasz mnie kopiować:) Dobry objaw:)

"To ja, władca forum, król piaskownicy - woła ratlerek."

Bardzo udana metafora.

:)))

Czasami, każdy potrzebuje się troszkę wyciszyć: