Re: CLOSTILBEGYT A CIAŻA część 10:-)
Stokrotko - 3mam bardzo mocno za Ciebie kciuki, oby leki szyciutko zadziałały, abyś mogła dalej cieszyć się w pełni i tylko i wyłącznie swoimi Dzieciaczkami :)
Dagolek - widzisz to był tylko przejściowy kryzys :) każda z Nas przez niego przechodzi... Teraz tak jak piszesz, należy się cieszyć Świętami, to jest cudowny czas dla Wszystkich z Rodziną, Najbliższymi... ;) Ja się tutaj o prezentach nie będę rozpisywać, bo My mamy do obdarowania aż 17 osób i to wszystko Najbliżsi ;) więc lista jest pokaźna, mimo, że jak co roku nie szalejemy z prezentami, bo to nie to jest dla Nas najważniejsze ;) a wspólnie spędzony czas :)
Olimpia - nie załamuj się Kochana!! wiem co przeżywasz, bo sama nie raz tak miałam, ale odkąd wyluzowałam jstem już zdecydowanie spokojniejsza!! Ja właśnie dzięki takiemu kolejnemu kryzysowi sobie odpuściłam, życzę Ci tego samego, bo zobaczysz, że człowiek wówczas inaczej funkcjonuje ;) a jeśli chodzi o to plamienie... To może właśnie masz owu? Bo w trakcie też zdaża się, że możesz mieć lekkie plamienie :)
A u mnie miała być "planowana" @, ale nie przyszła, może dzisiaj zawita, bo boli mnie jak na @... Ach, a taka zła jestem, bo już cieszyłam się na wyregulowane cykle, a tu d*pa :/ najlepsze w tym wszystkim, że piersi mnie już ni bolą gdzie jeszcze 3 dni temu nie mogłam ich dodtknąć... Trzeba czekać :) cierpliwości, na pewno każdej z Nas kiedyś się uda :)
0
0