Re: CLOSTILBEGYT A CIAŻA część 10:-)
Stokrotko i Bombelkowa, Was to nie licze, macie prawo do tego, aby czuć się zmęczone!! :)
Ale u mnie to już jest skandal :) dopiero co się obudziłam i najchętniej dalej zapadłabym w głęboki sen... ech, spałabym i spała :) a kiedyś byłam rannym ptaszkiem, potrafiłam budzić się przed moim B :) Na szczęście zaraz mnie czeka mnóstwo roboty, bo dokończenie sprzątania, udekorowania mieszkania i pomalowanie w końcu pierników :D he, he... strasznie żałuje, że nie mogę Świąt zrobć u siebie w domu :( a jak to u Was wygląda?
Żonko - a może powinniście gdzieś wyjechać, pobyć trochę sami, odstresować się, wyluzować? :) my teraz zaczniemy 6 cykl, nie robiłam testu, ale też się specjalnie nie nastawiam, co ma być to będzie... może też tak powinnaś? ja do tej pory też tak miałam, łudziłam się, spinałam, zaraz po tyg od domniemanej owulacji leciałam do apteki po test :) a teraz to olałam, robie tylko test owu i to tylko i wyłacznie dlatego, że lekarz mi kazał - wczoraj np. jechałam ok. 19 do rossmana po owy test bo zapmniałam kupić, przypomniałam sobie wieczorem :) zauważyłam, że dzięki temu iż tak nie myślę, zmieniłam się, jestem spokojniesza... :) ale ja to sobie jeszcze wytłumaczyłam w inny sposób, dziękuje Bogu za tak wspaniałego Męża, że chociaż
Jego mam, kogoś kto mnie zasze wysłucha, wesprze - do tego czasu nie docaniałam tego, teraz to się zmieniło :)
0
0