Re: CLOSTILBEGYT A CIAŻA część 10:-)
Olesia,właśnie tacy są lekarze i jak sami nie poprosimy o badanie to nikt nam sam nie zaproponuje,ja tu w Niemczech chodziłam po lekarzach z kaszlem,bo miałam złe warunki mieszkaniowe,grzyb był.Ogólny zrobił mi TSH i wtedy miałam około 2,zapisał tabletki i kazał brać chyba po pół ale ja to olałam,bo co innego szukałam(wtedy jeszcze się nie staraliśmy) i powiedziałam że nikt mi tu bez potrzeby nie będzie wciskał hormonów i postanowiłam że skonsultuje to jak pojadę do Polski z ginekologiem który prowadził moją pierwszą ciążę,ona widząc te wyniki nie kazała włączać leczenia,tylko folik łykać,więc jej zaufałam,wróciłam tu do domu od lata zaczeliśmy starania i tak do tej pory,jak poszłam zrobić TSH to z 2 zrobiło mi się na 5,byłam przestraszona,na szczęście USG taczycy i przeciwciała wyszły ok,więc to mnie uspokoiło,i tak zjadłam już jeden blister tabletek,teraz idę do kontroli,zobaczymy czy już jest dobrze.
Dziewczyny czy te tabletki mogłyby mi wpłynąć na długość cyklu,może się opożnić miesiączka?bo do tej pory miałam bardzo regularne,noi właśnie dziś powinnam dostać @,ale ten cykl wogóle był jakiś dziwny,mało śluzu w okresie płodnym,pojawił się póżo i na chwilę i wydaje mi się że owulację miałam jakoś koło 19 dnia,a to póżno jak dla mnie,a może wogóle nie było?nie wiem już sama.
Olesia,szybko do dr.po tabletki,wyregulujesz TSH i zajdziesz w ciążę,zobaczysz,tego Tobie i sobie życzę w tym nowym roku.
A co to jest inseminacja?
0
0