Re: CLOSTILBEGYT A CIAŻA część 5.
Mąż się cieszy, ale z dziewczynki też by się bardzo cieszył:) czytałam troszke na necie o tej niedoczynności, ale wszystkiego dowiem się w czwartek:)
A co do dziecka to stwierdziliśmy, że będzie równowaga- moi rodzice mają już wnuczkę, tesciowie też mają wnuczkę( siostra męża urodziła w zeszłym roku), więc teraz fajnie jakby był chłopak:) No i jest:)
0
0