Regres - od elity do buractwa
Można mieć wątpliwości w poniedziałek czy własciwie spędziło się niedzielę. Ale po 22 latach postpeerelu wątpliwośći co do jego natury mieć się nie powinno - istnieje przecież oczywista mozliwość porównania go z II RP i wyciągnięcia wniosków.
Wtedy zbudowano ośrodki przemysłowe, poza Śląskiem, od podstaw i Gdynię.Teraz - pozbyto się przemysłu zastępując go stadionami i orlikami. Spójrzmy na Trójmiasto - co nowego zbudowano na miejsce zlikwidowanych stoczni, poza PGE Areną oczywiście ?
Wtedy krajem kierowała naturalna, prawdziwa elita, teraz, po wymordowaniu jej w Katyniu, kieruje krajem implantowana i wyhodowana w peerelu postsowiecka warstwa urzędników kolonialnych - warstwa kompradorskich kolaborantów.
Wtedy stan rzeczywistości można było określić po rozkładzie jazdy i gwiździe lokomotywy, teraz stan rzeczywistości przesłania gruba warstwa manipulowanego, medialnego przekazu wirtualnego.
Wtedy człowiek wiedział na co go stać i czego chce, teraz czeka aż mu w mediodajni wskażą czego chcieć powinien.
Wtedy szkoły kształciły obywatelską elitę, teraz establishment rujnuje szkolnictwo, by nie dopuścić do ukształtowania się konkurencyjnej elity.
Trudno więc dziwić się, że szczytem ambicji stało się pokopanie sobie w piłkę i udział w euro.
Wtedy zbudowano ośrodki przemysłowe, poza Śląskiem, od podstaw i Gdynię.Teraz - pozbyto się przemysłu zastępując go stadionami i orlikami. Spójrzmy na Trójmiasto - co nowego zbudowano na miejsce zlikwidowanych stoczni, poza PGE Areną oczywiście ?
Wtedy krajem kierowała naturalna, prawdziwa elita, teraz, po wymordowaniu jej w Katyniu, kieruje krajem implantowana i wyhodowana w peerelu postsowiecka warstwa urzędników kolonialnych - warstwa kompradorskich kolaborantów.
Wtedy stan rzeczywistości można było określić po rozkładzie jazdy i gwiździe lokomotywy, teraz stan rzeczywistości przesłania gruba warstwa manipulowanego, medialnego przekazu wirtualnego.
Wtedy człowiek wiedział na co go stać i czego chce, teraz czeka aż mu w mediodajni wskażą czego chcieć powinien.
Wtedy szkoły kształciły obywatelską elitę, teraz establishment rujnuje szkolnictwo, by nie dopuścić do ukształtowania się konkurencyjnej elity.
Trudno więc dziwić się, że szczytem ambicji stało się pokopanie sobie w piłkę i udział w euro.