Czesc,

mam problem z regulacja przerzutek, i zapytuje uprzejmie, czy tez sie z czyms takim borykacie.
Problem taki: Przod LX, tyl XT- 8 rzedowa. Nie moge wyregulowac tak przodu, zeby na najmniejszej tylnej lancuch nie tarl o prowadzenie przedniej przerzutki. Jezeli troche ja podciagne, to lancuch spada z przodu na zewnatrz przy zmianie na przednia najwieksza. W nastepstwie ciagle krece napinaczem linki w zaleznosci, czy jade szybko na asfalcie, czy kulam sie wolno w terenie.
Macie jakas rade?

Pozdrowienia

od tego zeby nie spadal sa takie srubki ograniczajace wychylenie

nie jeździ się na skrajnie odstających przerzutkach (tzn. przód i tył na najmniejszej) ...

Sluszna uwaga, tylko do tematu ma sie nijak. Ja nie probuje jezdzic na krzyz. Problem jest na najszybszym przelozeniu- tyl najmniejszy, przod najwiekszy.
O srubkach wieeeeeem, nie w tym problem! Wydaje misie, ze kaseta jest za szeroka jak na mozliwosci prowadzenia przodu, i chcialem wiedziec, czy tez cos takiego macie.

Pozdrowienia

Jeśli przednia LX ma swoje lata to ma tez luzy . Ja miałem podobny problem z LX , wymieniłem na nową XT i jest OK .