Reumatolog sobie życzy...
Jakaś masakra! Jestem młoda, ale jak się okazało mam problemy reumatyczne. Dostałam skierowanie i co słyszę??? Reumatolog ŻYCZY sobie, bo nowi pacjenci przychodzili w godzinach 14-16 (pracuję na drugim końcu miasta do 16!) i nie ma od tego ABSOLUTNIE żadnego odstępstwa. Wypada mi chyba żałować, że dopiero teraz choruję, bo gdybym miała kartę wcześniej nie musiałabym brać urlopu. Chyba poszukam innego reumatologa!!! PS. a Pani położna - widzę, że nie tylko mnie szlag bierze, jak czekam 2 godziny pod gabinetem wysłuchując opowieści jej "kawkujących" koleżanek, choć dr Stukan - pierwsza klasa - polecam tego lekarza, tylko najpierw trzeba przebrnąć przez nieodbierane godzinami telefony u położnej.