Ja jem w tej restauracji od 2 lat i nigdy nie narzekałem, wręcz przeciwnie. Ceny są może ciut droższe, ale przynajmniej mam pewność, że zawsze jest wszystko świeże i najlepszej jakości. Jak chcecie zjeść wypełniony talerz po brzegi mrożonymi krewetkami albo ociekające starym olejem mięcho za 12 zł to możesz pójść obok. Powodzenia. Klientela Trafika to ludzie na poziomie i przebywając tutaj 3 razy w tygodniu spotyka się tych samych ludzi z prezydentem Szczurkiem na czele, więc gdyby tu było coś nie tak to to by tutaj nie wracali. Dziewczyny z obsługi, a i owszem czasem coś zaniedbają, ale są tak sympatyczne i przyjazne, że a chęcią się tu wraca.

Hm cóż trochę się mijasz z prawdą bo w Trafice właśnie doświadczyłam "miski" mrożonych krewetek - niestety (albo i na szczęście!) nie była ona wypełniona po brzegi. Nie mówiąc już o świeżości mrożonki (jeśli mrożonka w ogóle może być świeża...). Także Roberto - widać jesteś traktowany specjalnie, co tym bardziej nie zachęca do powrotu to knajpy - jeśli mam czuć się dyskryminowana przez obsługę i kuchnię tylko dlatego, że nie bywam u nich 3 razy w tygodniu to dziękuję bardzo!