Re: Romer czy Maxi Cosi w przedziale 15-36??
byłam w akpolu i mama i ja. W obu sklepach zarzekali się, że romer to świetny fotelik i najbezpieczniejszy, bo w testach dostał 4. Powiedziałam o swoich wątpliwościach i przełamującym się zagłówku, ale usłyszałam, że nie ma takiej możliwości i to niemożliwe :). W mama i ja pokazałam Panom crash test Romera dostępny na youtube (mają tam net) to zrobili oczy jak 5 zł. Byli w szoku, przesłali to do dystrybutora Romera i do foteliki.info z żądaniem wyjaśnień. Do tej pory byli przekonani, że to niemożliwe, tak ich przekonywały wyniki testów i przedstawiciele romera. No jestem ciekawa co z tego wyjdzie.
Mierzyłam cybexa solution, romer kidfix sict i casualplay protector.
Cybex - mi się nie spodobał, jednak jest za wąski. Nie wyobrażam sobie Oliwii w tym foteliku zimą w kombinezonie, czapce i szaliku. Śledź w puszce. Za to porządnie wykonany, stabilny przy zapięciu na izofix. Niestety po lekkim odchyleniu siedziska do spania fotelik mi latał po samochodzie jak żyd po pustym sklepie - czyli opcja spania w wygodnej pozycji odpada w nim. Tapicerka łączona z welurem mi nie odpowiada, ale to nie kryterium, które wpływa na wybór. Dobrze zabudowany zagłówek bardzo mi się podobał.
Romer - fajny, wygodny, mięciutka tapicerka i w dotyku bardzo fajna. Oceniłam na oko, że nie będzie przyjmowała plam, podobnie jak tobi, którego mam obecnie (ten sam rodzaj materiału). Kolorystyka piękna. Dyskfalifikuje go "morderczy zagłówek"
Casualplay - zaciekawił mnie, najbardziej miękka tapicerka (w środku jakas pianka musi być, jak w materacach lateksowych). Ma ciekawy patent pochylania siedziska do pozycji spania (pokrętło). W obsłudze w miarę wygodny, dobre mocowanie pasów. Bardzo mi się podoba stelaż aluminiowy na którym opierają się o fotel plecy fotelika. Daje stabilność. Brak regulacji szerokości działa na minus dla mnie, ale i tak nie jest źle. Oli było w nim bardzo wygodnie. Wybór kolorów wyjątkowo ubogi.
Widziałam też maxi cosi rodi air protection - nie ma izofixu i jakioś tak badziewiasto zrobiony. Miałam wrażenie, że wszystko w nim lata.
Maxi cosi ferofix to nowy model i nie przeszedł jeszcze testów, więc dla mnie odpada.
Teraz jeszcze concorda przymierzę i dokonam wyboru.
Na marginesie dodam, że największe wrażenie wizualne zrobił na mnie Recaro Monza. Wygląda po prostu pięknie, idealna tapicerka, piękne kolory, szeroki, wygodny. Ma nawet głośniczki wbudowane w zagłóweki, dziecko może słuchać podczas podróży ulubionej muzyki. Cud miód i orzeszki. Niestety oparcie jest zupełne luźne, nie trzymając się pupy ;), brak regulacji szerokości i możliwości odchylenia do spania, a fotelik w testach wypadł słabo - nota 3. Nawet sprzedawcy mówili, żeby czekać na nowy model, który będzie w sprzedaży w lutym 2012, bo będzie ulepszony. Dla mnie za długo, ale może komuś sie przyda to info?
No i wyszła nowela... ;)
0
0