Równia pochyła w dół
Niestety to moja ostatnia wizyta. Kiedyś zawsze zabierałem znajomych na smaczne ryby i widoki przy okazji. Mimo wpadki poprzednim razem zaryzykowałem i .... pożałowaliśmy. Zupy rybne były jeszcze w miarę, ale daleko im do najlepszych jakie jedliśmy. Natomiast na 8 podanych drugich dań wszystkie były co najwyżej letnie w tym fryty co kompletnie pozbawiło nas przyjemności. Jedynie na poziomie zachowała się kelnerka przepraszając i proponując darmową kawę. Tyle, że nie po to idę ze znajomymi z południa kraju na kiedyś najlepsze ryby by zjeść bez przyjemności bezpłciowy i prawie zimny obiad. Pass ...