Pan przygotowujący zamówienia zamiast wołać klientów, mruczał coś pod nosem, w efekcie czego nie wiadomo było kiedy zamówienie jest gotowe do odbioru. Wystrój nieciekawy, stoliki i krzesła w większosci blaszane, lepsze są już w barach mlecznych. Może to taki chwyt marketingowy gwarantujący szybszy przepływ klienta? Czekolada orzechowa kiepskiej jakości, czuć było proszek, bardzo mało czekoladowa i jeszcze mniej orzechowa. Natomiast bita śmietana pyszna i wielka. Kubek też fajny. I tyle. Niestety.