Rozczarowanie
Zarezerwowaliśmy stolik w niedzielę na godzinę 16. Po przybyciu okazało się, że dania z jagnięciną skończyły się. Zamówiliśmy zupę dnia, brik z owocami morza, tajine z cielęciną oraz kuskus z baraniną. Ku naszemu zaskoczeniu kelner przyniósł tylko brik i tajine. Gdy zapytaliśmy o zupę, kelner poinformował, że zupy dnia już dawno nie ma, a on nie słyszał, że ją zamawialiśmy. Czekaliśmy na baraninę, ale niestety również do nas nie dotarła. Zniechęceni i zawiedzeni poprosiliśmy o rachunek. Tajine było bradzo smaczne, chociaż zamawialiśmy je z pieczywem a nie z ryżem, który otrzymaliśmy. Brik z owocami morza okazał się wielka pomyłką, w środku cienkiego, marokańskiego placka znalazł się farsz ryżowo - rybny, po owocach morza nie było śladu. Reasumując, z trzech dań dnia wypisanych na tablicy dwa były niedostępne.