Witajcie, mam w planach rozwód, ale nie wiem od czego zacząć, jak się za to zabrać. Wiem, że teraz dużo osób się rozwodzi, to może ktoś będzie w stanie mi doradzić :D

Proponuję zacząć od pogadania z partnerem, jak nie da się po dobroci to od razu pozew o rozwod na stół i szukać dobrego prawnika.

Kilka pytań:
- czy są dzieci w związku
- czy to będzie pozew z zaskoczenia czy już jest wspólna decyzja
- czy planujesz puścić ex w skarpetkach
- jak wygląda sprawa z majątkiem (wspólnota maj.?)
Jak wiadomo, to zależy.
Ja np. się we wszystkim dogadałem przed - zarówno podział majątku, opieka nad dziećmi itd. Pozew to już była formalność, nawet dałem swojej ex go przeczytać przed wysyłką.

Możesz po prostu napisać pozew, w necie jest mnóstwo przykładów, składasz w sądzie, dokonujesz opłaty 600 zł (jeśli będzie za porozumieniem stron, promocyjnie sąd zwróci Ci połowę) i czekasz na termin, obecnie ok 6-7 m-cy .

Z Panem Mindykowskim się skontaktuj, bez wątpienia pomoże, jeżeli znajdzie czas. On się specjalizuje w rozwodach.

Jak już ostatecznie jesteś zdecydowana, że chcesz się rozejść z partnerem, to wydaje mi się, że nie pozostaje nic innego jak tylko udać się do dobrego prawnika, żeby się skonsultować i zaplanować poszczególne działania. Wszystko jest ok jak partner nie robi problemów, inaczej trzeba naprawdę się zastanowić jakie kroki podjąć, żeby nie pójść z torbami.

Sytuacje są różne, u mnie poszło szybko, ale wiem, że czasami ludzie robią sobie na złość i takie sprawy rozwodowe potrafią trwać bardzo długo.