Rucola po zmianach
Byłem w Rucoli nie pierwszy raz, ale pierwszy po remoncie. Wystrój super i znakomity pomysł z powiększeniem lokalu, w którym wcześniej raczej nie można było liczyć na posiłek bez wcześniejszej rezerwacji.
Jednak jeśli chodzi o jakość dań, to mam wrażenie, że niestety poszli na ilość, a wcześniejsza jakość ucierpiała. Porcje zmalały, smak mam wrażenie też ucierpiał. Cole dostałem kompletnie bez gazu, nie wiem, czy podają z nalewaka, czy z buteli i dla oszczędności może z dwulitrowej, ale porażka.
No i LITOŚCI, czy nie ma lepszego miejsca na przechowywanie krzesełek dla małych dzieci niż TOALETA i postawienie ich obok klozetu, przecież ktoś później z tego je, odrobiny wyobraźni komuś życzę, bo raczej żaden rodzic nie będzie zadowolony widząc kelnera przynoszącego z kibelka fotelik do jedzenia dla dzieci.
Jednak jeśli chodzi o jakość dań, to mam wrażenie, że niestety poszli na ilość, a wcześniejsza jakość ucierpiała. Porcje zmalały, smak mam wrażenie też ucierpiał. Cole dostałem kompletnie bez gazu, nie wiem, czy podają z nalewaka, czy z buteli i dla oszczędności może z dwulitrowej, ale porażka.
No i LITOŚCI, czy nie ma lepszego miejsca na przechowywanie krzesełek dla małych dzieci niż TOALETA i postawienie ich obok klozetu, przecież ktoś później z tego je, odrobiny wyobraźni komuś życzę, bo raczej żaden rodzic nie będzie zadowolony widząc kelnera przynoszącego z kibelka fotelik do jedzenia dla dzieci.