witam Was drodzy pasażerowie, dzisiaj mnie nasze kochane ZTM zażenowało. Kierowcy autobusów linii 126. O godzinie 15:39 gdy kierowca powinien podjechać na przystanek, zrobił sobie bardzo wolne żarty. Na przystanek wjechał o godzinie 15:35 i odjechał minutę później.
Miło że trzyma się swojego rozkładu :) nie wszyscy mogą być wcześniej na przystanku bo wracają z pracy bądź ze szkoły. Potem musiałem czekać do godziny 16:19, o której rzekomo miał się zjawić kolejny autobus linii 126. A gdzie tam, był o 16:45. Rozumiem, że są korki, ale ta godzina nie jest szczytową a kochane ZTM nie poinformowało o opóźnieniu. Jest początek jesieni, pogoda nie najlepsza. Wieje, zimno i pada, co to będzie zimą? Aż strach pomyśleć... Tak więc brawa dla ZTM, jeśli tak dalej pójdzie, na pewno im to się w ten czy w inny sposób odbije i będą mieli nieprzyjemności.