SOR- brak profesjonalizmu i empatii
W Szpitalu Miejskim im. Brudzińskiego w Gdyni od wielu lat SOR cieszy się złą opinią.Tam ludzie bardzo ciężko chorzy traktowani są jak rzeczy ,przebywają wiele godzin i to nie tylko w nocy ale też w godzinach pracy od godz.8-16 . Na lekarzy i pielęgniarki czeka się aż łaskawie zachce się im podejść.Moja mama, gdy już wiadomo było ,że jest bardzo ciężko chora nawet po 7 godzinach leżenia bez należytej opieki na SOR ,musiała jeszcze leżeć na korytarzu w przeciągu na Kardiologii i jeszcze wredna blond pielęgniarka krzyczała na 86-latkę w mojej obecności ,bo miała leżeć następną godzinę w cichości i czekać być może na jeszcze jedno badanie, jak się póżniej okazało na TK. To czemu lekarze nie zrobili tego podstawowego badania przy zakrzepach w płucach wcześniej, a robili kilka razy RTG na SOR. Płakać się chce na to nieprofesjonalne przeprowadzanie badań na SOR . I jest to reguła nie przypadek .I tylko trzeba czekać aż jakiś VIP doczeka się takiego bezdusznego traktowania i może wtedy nastąpi jakaś poprawa .