Cóż... czytając poprzednika mogę rzec jedno: Chyba rzeczywiście ktoś kto dobierał obsługę SPA musiał być w danym momencie niedysponowany...
Ja trafiłem na Pana... który, kiedy chciałem zapłacić za basen, stwierdził, że "nie ma jak wydać, więc reszta idzie dla niego". Później jednak chyba owy Pan zrozumiał swoje fatalne posunięcie, bo wychodząc z basenu otrzymaliśmy resztę. Ogólnie, wydaję mi się, że warto zatrudniać osoby, które cokolwiek dają z siebie a nie robią łaski, że w ogóle tam siedzą.. i na dodatek otrzymują za to wynagrodzenie.
Wrócę jak znajdziecie kogoś kompetentnego!