Witam, kupiłem nowe auto i podjechałem na ogólną diagnostykę przed oddaniem go do serwisu. Samochód był oczywiście po przeglądzie ale dla pewności sprawdziłem zawieszenie itp. Obsługa z ograniczoną wiedzą, o wszystko musiałem się dopytywać po kilka razy. Ustawili nie równo światła po nie udolnym 10 min dopasowywaniem śrubokręta. Wrzucili na szarpak oraz sprawdziłem stan amortyzatorów, No i Tyle. To było własnie profesjonalna diagnostyka za 88 zł. A gdzie zbieżność, komputer, wyważenie, elektronika, układ kierowniczy?? Na szczęście nie namówiłem ich na resztę bo zapłaciłbym z 500 zł albo EURO ;)

HEYT sponsorowany . sprawdzenie zawieszenia to 30zł. światła ustawienie to około 15-20 zł . cena wymyślona przez Heytera9 88zł )w celu odstraszenia przez konkurencje.

ja sie przyłaczam do watku i odradzam wszystkim klientom jazde do tej stacji diagnostycznej , no chyba ze chcecie byc niemilo potraktowani przez diagnoste ,starszy pan ktory ma w nosie klientow ktorzy stoja w kolejce i rezygnuja bo mu sie nie chce wykonywac swojej pracy i jest dodatkowo hamski , tu uwaga do pracodawcow tego pana aby wiedzieli kogo zatrudniaja albo wysłali delikwenta na kurs obsługi klienta , co do badan to nie skorzystałem po hamskim potraktowaniu mnie