STYCZNIOWE I LUTOWE MAMUSIE 2009 - 45

maga79 - 09.01 Marysia
blueeyes - 26.01 Natalia
Ania27 - 30.01 Mateusz
agalu - 30.01 Tomek
mr1983 - 30.01. Rafał
Sylwia_ - 10.02. Lena
Martha - 15.02 Maja
piernik - 15.02 Wiktoria
karola98vs - 16.02 Maja

to nowy wątek, z nowymi Mamuśkami i dwiema "podwójnymi" :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: STYCZNIOWE I LUTOWE MAMUSIE 2009 - 45

Cześć!
widzę, że przedświąteczne przygotowania trwają i pewnie brak czasu na forum.
Dziewczyny, jestem ciekawa jak u Was, a w zasadzie u Waszych Maluchów z myciem zębów. Bo u mnie różnie, niby coś tam maćka tą szczoteczką, ale tylko raz dziennie, wieczorem przy kąpieli no i bez żadnej pasty. A jak jest u Was?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: STYCZNIOWE I LUTOWE MAMUSIE 2009 - 45

Witajcie!
dziewczyny, nie aż z tak daleka jak myślicie przeprowadziliśmy się do Gdyni, bo tylko z pod Warszawy. Ale pewnie to imię Adriano tak zmyliło. No więc już wyjaśniem, rzeczywiście we włoszech mieszkałam 11 lat i mój mąż jest włochem, ale kilka lat temu przyjechaliśmy do Polski. Zamieszkaliśmy pod wawą, bo stamtąd pochodzę ale jak dla mnie to chyba najgorsza okolica polski. I fatalnie się tam mieszka wg nas. I dlatego chcieliśmy to zmienić, i myśleliśmy czy wracać do włoch czy też jeszcze spróbować w pl, no i wybór padł na Gdynie.
No i to stąd imię Adriano.
Co do sedesu, to przypadkiem tak wyszło bo i my najpierw kupiliśmy nocnik, który służył jako kapelusz! A Adriano patrzył jak ja załatwiam się na kibelek. I też tak się nauczył. W swoim czasie wszystkie nasze szkraby tego się nauczą. Więc cierpliwości.
Adriano też dużo mówi, ja martwiłam się bo on w 2 językach, ale jestem w szoku bo mówi beż większych problemów, codziennie lapie słówka, zaczyna składać zdania, a co najśmieszniejsze to fajowo miesza języki. Ale widzę, że wie że są dwa języki, bo jak mówi coś do moich rodziców po włosku i nie widzi reakcji to powtarza to po polsku. Więc kuma, że są dwa.
Maga, masz super niunie, że tak już wie, że prezenty przynosi kurier, a nie jakiś tam mikołaj.
U nas w tym roku będą troche inne święta, bo jeszcze troche na walizkach, do tego moi rodzice nie moga do nas przyjechać, my do nich też nie i będziemy sami. Bo o rodzinie męża nie wspomnę, bo są troche daleka a i problem na lotniskach przez te śnieżyce, więc nie chcą przylecieć.
Jejku, jak ja dużo piszę w porównaniu do Was. Już kończę i nie nudzę.
Do jutra!
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: STYCZNIOWE I LUTOWE MAMUSIE 2009 - 45

Hehe widzę Maga, że twoja mała to realistka a nie tam jakieś Mikołaje:) moja co do rozmówek to z dnia na dzień łapie jakieś słówka ale generalnie jeszcze słabo...aczkolwiek z reguły domyślam się o co jej chodzi, u nas z nocnikiem różnie - kupka zawsze jest ale siku raz lepiej raz gorzej.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: STYCZNIOWE I LUTOWE MAMUSIE 2009 - 45

Ania, zazdroszczę korzystania z sedesu :)
Też mi przyszła do głowy zagranica :) Włochy?

U nas nadal pieluchy, chociaż najczęściej mówi, że robi, więc mam nadzieję, że lada chwila dojrzeje do zdjęcia pampka.
Też nie lubię sama siedzieć, tzn. czasem potrzebuję odpoczynku ale generalnie ciągle mnie gdzieś gna ;)

Maryśka też za mną łazi wszędzie, chwilę się pobawi, czasem krócej, czasem dłużej ale częściej chce czegoś ode mnie.

Ostatnio jej tłumaczyłam, że niedługo będą święta i Mikołaj przyniesie prezenty, zabawki, a ona mi na to: nie chcę Mikołaja, zabaweczki przynosi pan kurier :D
(faktycznie sporo kupuję w necie i Młoda przywykła do paczek i kurierów :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: STYCZNIOWE I LUTOWE MAMUSIE 2009 - 45

Hejka:)
Ania - z twojego wpisu ostatniego wnioskuje, że chyba przybyliście do tej Gdyni gdzieś z daleka:) mieszkaliście za granicą?
Co do decyzji o dzidziusiu to faktycznie świadoma, chcieliśmy w miarę szybko następne, żeby miały dobry kontakt no i odchowamy i do przodu jak nic więcej się po drodze nie przytrafi:) A pozatym Majka też ciągle za mną chodzi, chwilki sama nie chce zostać a liczę, że jak drugie podrośnie to przynajmniej będą się razem bawić bo ja nie mam weny na siedzenie cały dzień w zabawkach. jak jestem sama to nawet obiad ciężko zrobić bo wisi na nodze - jest to na swój sposób słodkie:) ale też mega męczące i frustrujące czasami:( ja siedzę w domu więc też brakuje kontaktu z ludźmi:( spotykam się z jedną koleżanką, która ma córkę w tym samym wieku ale to spotkania zawsze z dziećmi - a czasem chce się pójść gdzieś samemu. Ale c o tam, dziś idę - do dentysty hehe - to się zrelaksuję:(.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: STYCZNIOWE I LUTOWE MAMUSIE 2009 - 45

Cześć!
W zasadzie to nie wiem od czego zacząć.
Nie wiem czy znacie się po imieniu, czy też posługujecie się tylko nickami, ja w każdym razie mam na imię Ania, mój urwisek Adriano.
Od połowy listopada mieszkamy w Gdyni.
Nikogo tu nie znamy i doskwiera nam troszke samotność, przede wszystkim dlatego, że byliśmy przyzwyczajeni być wciąż między ludźmi. Adriano pracował ze mną od urodzenia, na szczęście miałam taką możliwość. I wciąż był między ludźmi, a teraz nikogo nie znamy i nie mamy za bardzo do kogo buzi otworzyć. No bo ile można z własnym mężem rozmawiać :)
To pokrótce o nas.
Czytam, że żegnacie się ze smokami. Ja też tak planowałam, ale musze się jeszcze wstrzymać, bo Adriano średnio się odnajduje w nowej sytuacji i smok mu chyba troche pomaga.
Z naszych małych sukcesów to to, że załatwiamy się już od jakiegoś czasu na sedes.
Adriano jest bardzo żywym dzieckiem, chociaż teraz jak patrzę na dzieci to chyba wszystkie takie są. Jest go wszędzie pełno, a teraz w dodatku nie chce się sam bawić i wciąż nas absorbuje. Mam nadzieję, że szysko się zaaklimatyzuje i "znormalnieje".
Nie wiem co jeszcze mam napisać o nas.
Dziś mieliśmy ciężki dzien, maruda włączona na całego.
Gratuluje decyzji o drugim dzidziusiu, my się przymierzamy. Pewnie w połowie nowego roku coś zaskoczy, bo na razie muszę się trochę tu odnaleźć.
To chyba tyle o nas.
Pozdrawiamy
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: STYCZNIOWE I LUTOWE MAMUSIE 2009 - 45

Cześć amoruccia:) Czekamy na więcej info od Ciebie:)

Maga - tak ja tez planuję parę rzeczy posprzedawać ale faktycznie mam taki mętlik, że zaczekam z tym do porodu żeby się upewnić:) I NIE KUPOWAĆ spowrotem jak coś hehe choć na tym 3d to nawet twarz taka chłopięca wygląda:) generalnie dawno już planowaliśmy, że drugie dziecko będzie niedługo po Majce więc od małego kupowałam raczej rzeczy uniwersalne i sporo się jeszcze z tego nada na chłopca - a, że nie przepadam za różowym to nie miałam z tym problemu, oczywiście sukienki odpadają w pierwszej kolejności hehe:)
Pomimo nieszczęśliwego wypadku gratuluję odstawienia smoczka:) ja już zapomniałam, jak to było ze smokiem:) papa
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: STYCZNIOWE I LUTOWE MAMUSIE 2009 - 45

Cześć Amoruccia :)
A jak ma na imię Twój synek? Może coś więcej napiszesz o sobie i maluszku?

Karola, o kurcze, niezły numer Wam dzieciaczek zrobił :)
Ja chcę się właśnie zabrać za porządkowanie i robienie zdjęć ubrankom Mani do sprzedaży ale może się wstrzymam :D Chociaż lekarka się zaklinała, że 100% facet w brzuchu mi siedzi ale jak widać pomyłki się zdarzają ;)
Ja mam 12 stycznia połówkowe, 3d nie robimy.

Z ząbkiem też bym nie przypuszczała, że to możliwe, ale jednak się stało. Podobno tkanka dziąsła jest w tym wieku na tyle miękka, że ząb może się ponownie wbić do środka. Teraz mam szczerbola małego w domu ;p

Ale odsmoczkowani jesteśmy bez problemu praktycznie, aż nie chciało mi się wierzyć, że tak łatwo pójdzie.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: STYCZNIOWE I LUTOWE MAMUSIE 2009 - 45

Witam,
od kilku tygodni jestem mieszkanką Trójmiasta i przypadkiem trafiłam na to forum. Też jestem mamą lutową 2009, mam synka.
Nikogo tu nie znamy i chętnie przyłaczymy się do Was, aby powymieniać się opiniami itp. Pewnie mamy wiele wspólnego mając dzieciaczki w zbliżonym wieku.
Niestety nie udało mi się jeszcze poczytać dokłądnie o czym piszecie, wciąż mi brak czasu na cokolwiek.
Czy możemy się do Was przyłączyć?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: STYCZNIOWE I LUTOWE MAMUSIE 2009 - 45

Cześć dziewczyny:) u nas biegunka już dawno przeszła, teraz kończymy etap mega kataru i jeszcze trochę kaszelek męczy ale chyba jakoś do przodu:)
MAGA - co do ząbka to byłam w szoku, że może się wbić w dziąsło!!! pierwszy raz słyszę o czymś takim i w życiu bym na to nie wpadła!!!szok

A tak pozatym to dziś byliśmy na usg 3D - super sprawa - widzieliśmy dzidziusia w pełnej krasie - extra aczkolwiek trochę się zasłonił rączką i pępowiną ale ok:) pozatym wszystkie pomiary w normie - ale co najważniejsze z naszego dzisiejszego badania to to, że pisałam wam, że czeka nas kolejna dziewczynka!!! A właśnie się okazało, że to jednak będzie chłopak!!! szczerze mówiąc jestem jeszcze w lekkim szoku bo już się nakręciłam na Ninkę:) a tak chyba będzie ADAŚ:):):) ale już chyba niczego nie jestem pewna....
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: STYCZNIOWE I LUTOWE MAMUSIE 2009 - 45

hej Kobietki

chciałam się tylko pochwalić, że tym razem będziemy mieli Jasia :)

pozdrowienia
Magda
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: STYCZNIOWE I LUTOWE MAMUSIE 2009 - 45

Karola u mnie pomógł Lacidofil 2x dziennie (dawałam do mleka) i po pół saszetki smekty też 2x dziennie (mieszłam z mlekeim lub bananem) i nie było tak źle.
Teraz daje jej cały czas Lacidofil z nocnym mleczkiem, żeby florę w brzuszku odnowić.
Syropki... różnie to bywa, czasem opór całkowity a czasem sama się upominała, szczególnie jak widziała, że my łykamy tabletki.
Słuchajcie pewnie już niejedną opowieść słyszałyście o wczorajszych powrotach do domku, ale muszę.... wczoraj 7km od Portu do Suchanina jechałam 2 godziny - masakra, dobrze, że Młoda mi zasnęła...
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: STYCZNIOWE I LUTOWE MAMUSIE 2009 - 45

hej
Karola - w kwestii syropków i innych leków nie pomogę bo moja na wszystko jest anty - nie wiem co bym zrobiła, gdyby musiała coś teraz brać...u nas tylko katary odpukać bywają

w niedzielę przeżyliśmy traumę, Marysiak uderzyła się buzią o swoje krzesełko, wszędzie pełno krwi, myślimy spoko, nie pierwszy raz warga rozcięta, umyć przytulić i ok, ale chwilę potem tatuś w pyszczka zagląda a tu nie ma zęba - górnej jedynki, byliśmy przekonani, że wybiła, ale okazało się, że jedynka została wbita w dziąsło :( oczywiście ma buźkę i dziąsło opuchnięte jak Gołota po walce, dziś byliśmy w Wiewiórce na obejrzenie tego, mamy czekać, powinna wyjść choć częściowo z powrotem w ciągu kilku miesięcy, jedyne, co nas niepokoi, to czy i w jakim stopniu uszkodziła zawiązek zęba stałego, ale tego dowiemy się dopiero za kilka lat

ech, tak to jest z bardzo żywymi maluchami

w związku z zębem odstawiliśmy smoczka, obcięłam i zostawiłam jej takiego, już dwie noce zasnęła bez, chociaż niestety znacznie dłużej zasypia bez zamulacza...ale damy radę ;)


pozdrawiamy zimowo, brrr, chyba jednak wolę lato
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: STYCZNIOWE I LUTOWE MAMUSIE 2009 - 45

Aha no i na ten kaszel dostałam syrop ale moja je tylko paracetamol i ibum malinowe bez narzekania a reszta zonk - macie może jakieś sposoby na podawanie takich rzeczy???? ja już wyczerpałam wszystkie pomysły - co się da dodaję do jedzenia bo pić nie chce ale taki syrop mam, że smak ma tak mocny, że jak dodam do jedzenia to nie czuć jedzenia tylko sam syrop - wszystko przebije więc narazie odapdł:( jak macie jakieś swoje sprawdzone sposoby to napiszcie choć z każdym dzieckiem inaczej ale może akurat u nas też się coś sprawdzi:)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: STYCZNIOWE I LUTOWE MAMUSIE 2009 - 45

Witam:)
Martha widzę, że miałyśmy podobne problemy - u nas wymiotów nie było ale za to biegunka 3 dni non stop, w dzień to prawie z nocnika nie schodziła a w nocy koło 4-5 też na rzadziutko - masakra ale jakoś przetrwałyśmy za to teraz katar się przypałętał i kaszel - choć z tym lepiej - kaszel wogóle tylko w nocy - ciągle coś już marzę żeby doszła do normy - dobrze, że temperatury nie ma bo też była swego czasu z biegunką:( a tak ok, je dobrze, na sankach 1 byliśmy 30 minut -nawet nieźle poszło- coprawda schodziła 4 razy żeby sobie śnieg pokopać nogami ale ok:)
A tak po staremu zasypane strasznie nawet wyjść się nie da jak jestem sama - tylko jak mąż w domu, ale ostatnio ma trochę wolnego więc nie jest źle.
Czuję się dobrze, dzidziuś skacze w brzuchu bardzo często:) tylko coraz gorzej w kwestii zgagi - już mam zapasy mleka bo ile można jeść to rennie które też średnio pomaga:)
Pozdrawiam gorąco wszystkich:)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: STYCZNIOWE I LUTOWE MAMUSIE 2009 - 45

a przedszkole... ja słyszałam, że musi Maluch mieć skończone 3 lata...
Ale też było by fajnie, przedszkole mam na osiedlu i nie musiałabym do rodziców odwozić... no i żeby już nocnik był... a nie pieluchy
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: STYCZNIOWE I LUTOWE MAMUSIE 2009 - 45

Heloł Babuszki i Maluszki,

To był dłuuugi tydzień, we wtorek wieczorem młoda wymiotowała, kolejne dni ok i znów w piatek....
Jechałyśmy rano do Rodziców i w samochodzie poszło raz i potem jeszcze raz i dwa razy kupka i cały dzień spokój, w weekend tylko "2" szła na luźno... nie wiem co to jest, ale w pracy mówią, że grypa żołądkowa panuje i może złapała.
W pracy jakoś dużo się dzieje, czytałam forum ale nie miałam weny na pisanie, a w domku to już nie odpalam.

A dziś nie mogłam wyjechać z parkingu tak zasypane było... ehhhh
Miłego dnia!!!
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: STYCZNIOWE I LUTOWE MAMUSIE 2009 - 45

Sesje zdjęciowe z dziećmi w studio fotograficznym dla Waszych dzieci. Aktualnie trwa promocja 100zł za sesję w studio z dzieckiem. Promocja dla dzieci od 2 miesięcy do 11 lat.
Takie zdjęcia to doskonały prezent dla dziadków, chrzestnych, bliskich.
Studio jest w Rumi na ul.Bydgoskiej 6
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: STYCZNIOWE I LUTOWE MAMUSIE 2009 - 45

hej, hej
czy Wy w przyszłym roku zapisujecie maluszki do przedszkoli? bedą miały wtedy około 2,8 lat...
nie za wcześnie na przedszkole? jak myślicie?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: STYCZNIOWE I LUTOWE MAMUSIE 2009 - 45

Wychodzę, ale przeważnie dlatego, że muszę. Wielkiej przyjemności mi to nie sprawia w taką pogodę.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Inne tematy z forum

Ile wydajecie dziennie na jedzenie? (86 odpowiedzi)

U mnie sam obiad wychodzi 30-40 zł. Dziennie wydaję 70-100zł. Zastanawiam się,czy nie przesadzam...

dobry stomatolog - kogo polecacie? (132 odpowiedzi)

jak wyżej, zależy mi na dobrym stomatologu (dobrym pod względem jakości usług i ceny), najlepiej...

Dobry ortodonta (32 odpowiedzi)

dla osoby dorosłej, wada zgryzu, znacie kogoś?