Re: Sala Oaza Połchowo - proszę o opinie
~zniesmaczenigościeweselni
(9 lat temu)
Może i wątek już stary, ale nieco się zmieniło, więc może komuś się ta informacja przyda.
Byliśmy jakiś czas temu na weselu w owym domu weselnym i:
1) jedzenie było okropne - nie dość, że mało, to jeszcze wszystko niedobre - rosół i niektóre mięsa przesolone, zrazy suche i twarde tak, że nie można było ich przekroić, znalezienie jakiejkolwiek surówki graniczyło z cudem - sałatki owszem, aczkolwiek bardzo ubogie i pokryte grubą warstwą majonezu (dla osób, które odżywiają się w miarę zdrowo raczej nic się nie znalazło - w związku z zagrożeniem cukrzycą jedno z nas jest na diecie i przyznam, że absolutnie nic nie nadawało się do zjedzenia, nawet mimo uprzedzenia, że odpowiednie dania będą dostępne)
2) brak jakiegokolwiek zainteresowania ze strony obsługi kelnerskiej - jedno z nas pracuje w branży, więc orientujemy się co i jak. w Oazie panie kelnerki jawnie podpierają ścianę na sali rzując przy tym gumę, rozlawszy zupę wcale nie przepraszają i nie ścierają, ale zakrywają plamę talerzem, nie zabierają ze stołów ani pustych butelek po napojach czy wódce, ani szampanówek, które goście weselni sami w końcu musieli poodnosić na zmywak. zwieńczeniem wszystkiego była sytuacja, kiedy jeden z gości rozlał sok na podłogę w efekcie czego... sam musiał podłogę zmywać, bo obsługę nagle wcięło...
3) parkiet (a raczej płytki) absolutnie beznadziejny do tańca - niebezpiecznie ślisko
4) śniadanie - resztki z weselnych stołów - nic ciepłego, wszystko zimne i przyschłe - dzieła zniszczenia dokonał tatar, który przestawszy całe wesele na stołach w temperaturze pokojowej, został potem podany następnego dnia na śniadanie i na poprawinowy obiad.
5) do ośrodka można spokojnie wejść i wynieść nieco wyposażenia - przez prawie pół godziny pałętaliśmy się po budynkach po przyjeździe w celu zameldowania się i odebrania kluczy do pokoju. obsługi nie znaleźliśmy żadnej, dopiero metodą prób i błędów udało nam się trafić do konkretnego pokoju, który był otwarty (tak jak zresztą wszystkie pozostałe, czego nie omieszkaliśmy sprawdzić)
6) warunki noclegowe... cóż... powiedzmy, że całe szczęście, że jakiekolwiek były. po weselach nieco się chodzi i to, co tam dostaliśmy wołało o pomstę do nieba...
cóż... jeśli ktoś jeszcze myśli o tej oazie to ja, jako gość wesela, które się tam odbywało, stanowczo odradzam.
8
2