Witajcie!! Czy Was też zmęczyło już "poznawanie" ludzi poprzez zdjęcia i odpowiadanie na pytania typu: "Jak się masz?" Zamarzyła mi się taka grupa, na której mogę kogoś poznać poprzez ciekawe rozmowy, dyskusje i wspólne poszukiwanie odpowiedzi. W atmosferze spokoju i szacunku. Pomóżcie mi rozkręcić grupę Sapioseksualni Single 35+ Grupa dyskusyjno-randkowa. Założyłam ja na fb i ..na razie jestem w niej sama:( Z wiadomych względów przecież nie będę zapraszać znajomych..a nieznajomych nie wolno.. Jakie macie pomysły na rozpropagowanie takiej grupy? Nie każdy bedzie się mógł w niej znaleźć ponieważ na starcie są 3 selekcjonujące pytania..

Tak z ciekawości... Jakie pytania?
Nie popiszemy na fb.

Na słowo sapioseksualny/a mam dosłownie awersję. Z racji ze bywałem na tinderze to w znakomitej większości przypadków, kobiety/dziewczyny/laski/niunie, które miały opisy jak to sapioseksualne nie są, to było raczej na zasadzie ze pociąga je jakąkolwiek rozumność,bo u nich była totalna pustka. Wiem ze to brzmi słabo ale,nie odnosząc sie do autorki Wątku bezpośrednio, której przecież nie znam, od razu obracam sie na pięcie.
Nie wiem skąd taka tendencja lub też odpowiedziałem sobie sam powyżej.
Może w ogóle te nowoczesne określenia mnie...zniechęcają.

Na czem żeś pan bywał?

To po prostu modne słowo i tyle. W swoim znaczeniu pozytywnie więc większość chce się pod nie podczepić. Znałam facetów którzy rozprawiali o tym i mówili że tacy są a kończyło się na leczeniu na wznak i tekście :jestem cały twój, rób ze mną co chcesz. XD