Chcialabym aby osoby korzystajace z rowerow zaczely wkoncu uzywac przeznaczonej do tego celu sciezki na odcinku Brzezno - Nowy Port a dokladniej mowie o wiadukcie. Krew mnie zalewa jak pedzicie strona prawa ( patrzac od Portu) gdzie sciezki NIE MA. Chodze tamtedy czesto z malym dzieckiem ( i nie tylko ja) ktore moglo by sobie tam pobiegac ale co minute musze go zatrzymywac bo jedzie rower. Moja wyrozumialosc sie konczy. Patrzac z drugiej strony nie daj boze ktos ustanie jedna noga na sciezce rowerowej to robicie wielka afere. Moze wiec tak troche kultury i zaczniecie jezdzic tamtedy gdzie macie to tego odpowiednio wyznaczona droge.

Trochę zastanowienia i po sprawie...

Ścieżka na moście jest zamknięta, ot ci niespodzianka.
Rowerzyści też chcieli by jej używać.

A co do pobiegania dziecka. Hmmm czy aby puszczenie dziecka, żeby sobie pobiegało przy ulicy jest mądre i bezpieczne?

akurat w tamtym miejcu nie ma ulicy ;)
ścieżka na moście nie jest zamknieta a po drugiej stronie jest ściezka rowerowa.

w pełni popieram :)

Zastanowienia? Rozumiem ze ze strony rowerzystow.
Sciezka rowerowa jest czynna bo nieliczni nia uczeszczaja. A co do biegania mojego dziecka otoz strona ta po ktorej chodze jest w tym sek bezpieczniejsza niz ta z drugiej strony piesi/rowerzysci plus ulica. I nie rozumiem dlaczego mam tolerowac lenistwo rowerzystow. Moge sie zalozyc ze gdybym ja jako piesza wam zawinila to znalazlo by sie z 50zeby mnie osadzic..

A tak wogole to rowerzysta chyba bardziej powienien uwazac jesli znajduje sie na sciezce tylko i wylacznie dla pieszych. nie na odwrot

naoisz to również Karnowskiemu w bliżniaczym wątku z sopotu że jak wchodzi na scieżke dla rowerów to powinien uważać i odwrotnie zgadzam sie co do zachowania szczególnej ostrożności przez rowerzystów jeśli zdaży sie ze korzystają z chodnika dla pieszych

Widzę po lekturze kilku wątków tutaj, ze kurcze chyba jest fatalnie, rowerzyści jeżdżą jak na haju, co chwila jakiś problem a to trasa rowerowa w Sopocie i przestraszony :) p. Karnowski, a to dziecko w niebezpieczeństwie, potrącony pies w lesie.. czy jedynym rozwiązaniem byłoby zaostrzenie kar za wypadek z winy rowerzysty ? Kocham rower, ale sam czasami jak widzę palantów liczących na to ze pieszy i tak zwieje, to gotuje się we mnie. Jak już na tej trasie Sopot-brzeźno o 6 rano słyszę bluzgi skierowane w stronę rowerzystów...źle się dzieje w państwie duńskim.

Niezly pomysl z tymi karami.
Fajnie by bylo gdyby wkoncu i piesi i rowerzysci zaczeli uzywac rozumu :) i nie wtryniali swoich czterech liter tam gdzie nie powinni :)
Blagam o rozsadek.

Uwielbiam natomiast rowerzystow ktorzy dzwonia a jak nie maja dzwonkow to krzycza ze nadjezdzaja przepraszaja i dziekuja sa i tacy ktorzy mijajac kobiete z dzieckiem pomimo ze jada slimaczym tempem potrafia zejsc z roweru aby nas minac. Takim rowerzystom DZIEKUJE i oby bylo Was wiecej :)