Obsługa spoko, ale przy większych tłumach jest jej za mało - kolejka przy kasie zdarza się nader często. Klimat mi się nie podoba, wszędzie teraz ten industrial, gołe ściany i rury, ale może to kwestia gustu. Pizza jest niezła, ale z jakiegoś powodu jej nie kroją. Pasta natomiast to porażka na całej linii. Gotuje kolejny polski ekspert, który uważa, że "al dente" znaczy "twarde". Szczęka boli po takim posiłku. Porcje maluśkie, np. takie gnocci czy tortelini z dynią to na jeden kęs, a płacisz jak za normalne danie. Z tego co widzę, to do Serio chodzi się po lans, a nie na dobry posiłek. Polecam tylko hipsterom bez kubków smakowych.