Byłam przejazdem w Sopocie wraz z moim 16-letnim synem. W dniu 24.02.2017 o godzinie 13:06 wsiadłam do autobusu nr 123 na przystanku Sopot Uniwersytet Gdański w stronę PKP Sopot. Miałam odliczoną kwotę 4,80 zł za bilet normalny i ulgowy. Kierowca zażądał ode mnie 5,70 a kiedy zapytałam dlaczego, zamiast udzielić mi odpowiedzi nakrzyczał na mnie w obecności wszystkich pasażerów i mojego dziecka. Kazał mi się "wynosić z autobusu jeżeli mi się nie podoba". Zachowanie kierowcy przez cały czas kupowania biletu było agresywne, pozbawione kultury i wysoce nieprzyjemne. Nie jestem z Trójmiasta. Spędzałam tu ferie. Porównanie z miejscowością, w której mieszkam wypada dla Trójmiasta bardzo niekorzystnie. Wstyd!