Słabituko
Staram się nie wystawiać negatywnych opinii w przypływie emocji i po pierwszej wpadce. Pikawę odwiedzaliśmy regularnie kilka razy do roku. Ostatnio zabraliśmy tam naszych rodziców i wszystko byłoby ok gdyby nie obsługa, która zdawała się byc obrażona na cały świat. Mówię ok- dam im szansę.
Na następną wizytę namówili nas znajomi. Zamówiłem coś co miało być shakiem na bazie lodów z mrożoną czekoladą. Dosatałem ciepłe zmiksowane z bananem mleko.Po mojej uwadze,że shake miał być zimny, obsługa podniesionym głosem oznajmiła ,że taki podają. Rozmowa trwała jeszcze kilka chwil, ale widząc, że nic nie przetłumaczę tej studenckiej ala obsłudze zrezygnowałem z dalszych dywagacji.
Podsumowując. Niestety Pikawa z fajnej knajpki jaką jest poza sezonem, w sezonie zamienia się z kombinat do przemiału turystów pod szyldem "niska jakość, duża ilość". Poza sezonem można zajrzeć, w sezonie omijać szeroookim łukiem,zresztą jak większość knajp na Piwnej.
Na następną wizytę namówili nas znajomi. Zamówiłem coś co miało być shakiem na bazie lodów z mrożoną czekoladą. Dosatałem ciepłe zmiksowane z bananem mleko.Po mojej uwadze,że shake miał być zimny, obsługa podniesionym głosem oznajmiła ,że taki podają. Rozmowa trwała jeszcze kilka chwil, ale widząc, że nic nie przetłumaczę tej studenckiej ala obsłudze zrezygnowałem z dalszych dywagacji.
Podsumowując. Niestety Pikawa z fajnej knajpki jaką jest poza sezonem, w sezonie zamienia się z kombinat do przemiału turystów pod szyldem "niska jakość, duża ilość". Poza sezonem można zajrzeć, w sezonie omijać szeroookim łukiem,zresztą jak większość knajp na Piwnej.