Zamówiłam ziółka bo niestety wybór herbat był dość słaby, ale jakie było moje rozczarowanie gdzie zamiast fusów, czy choćby torebki z ziółkami dostałam kubek lury... jak żyję jeszcze nie doświadczyłam dostać nie wiadomo co w kubku, że nie wspomnę że torebka musiała być użyta enty raz- bo czułam jakbym piła wodę... kolorowaną wodę. Szkoda... moja pierwsza wizyta i ogromne rozczarowanie.
Kelner był sympatyczny, polecił ciasto, wystrój przyjemny i kameralny - ale ludzie poprawcie standard bo to nie PRL, albo uprzedzajcie że podajecie coś za co człowiek 2zł by nie zapłacił. Osobiście czuję się oszukana- do dziś nie wiem co wypiłam, bo smaku to nie miało i na oczy nie widziałam tego co się w gorącej wodzie moczyło.