Słabo, słabiej, jeszcze słabiej ....
Lokal znam od kilku lat. Na początku poziom kulinarny może niczym szczególnym się nie wyróżniał ale nie odbiegał od poziomu okolicznych dobrych restauracji.. Niestety, ale chyba Szef kuchni dawno osiadł na laurach i przegapił fakt, że na gdańskim/trójmiejskim rynku gastronomicznym "trochę" się zmieniło. Również zmieniła się świadomość kulinarna konsumentów. Dla przykładu, risotto to risotto a nie to co Szef kuchni proponuje (jako dodatek do dania). Może warto się podszkolić, poobserwować konkurencję ponieważ pewne czasy już minęły. Obecnie restauracja (i bar obok) coraz bardziej zaczyna świecić pustkami i z tego co zaobserwowałem jedynym rozwiązaniem jakie zastosowano to redukcja asortymentu (ponieważ konkurencja proponuje coś lepszego) i personelu. Przy kilku osobach na sali /barze czas oczekiwania na dania wyciągnął się do czasu który jest nie do przyjęcia.. Może czas na zmiany i bardziej kreatywnego Szefa kuchni.