Smacznie!
Zacznę od rzeczy mniej przyjemnych - z lekka zaniedbana łazienka, miejsce mogłoby być lepiej oznakowane, poplamiona? ściana ale.... jedzenie było pyszne. Najlepsza zupa pomidorowa jaką jadłam poza domem (gęsta, z wyczuwalnymi kawałkami pomidorów i niezagęszczona mąką), pierś z kurczaka marynowana w estragonie nie była wysuszona, młode warzywa jak najbardziej na plus, ziemniaczki nie dosolone, ale co kto lubi... Bardzo duży plus za możliwość wprowadzenia psa do lokalu i zaproponowanie miski z wodą dla owego zwierzaka, zwłaszcza że był upal. Zdecydowanie polecam!