Ludzie bardziej dbają o swoje zdrowie, a wprowadzone obostrzenia ograniczyły wszelką aktywność, w tym zachowania ryzykowne, więc koronawirus wyrównuje statystykę i ogólnie śmiertelność jest na stałym poziomie.
Zwrócę jednak uwagę, że notujemy z dnia na dzień coraz większy odsetek osób zmarłych z powodu koronawirusa w stosunku do potwierdzonych zakażeń.
Zwiększa się liczba nowych zachorowań, ale w większym stopniu zwiększa się liczba zgonów. Poza małymi wyjątkami, gdzie procent zgonów do ilości chorych jest na prawie stałym poziomie (Japonia = ok. 2,40%, Iran = ok. 6,20% ), w każdym państwie ten procent rośnie. I tak od 28 marca do wczoraj:
Włochy = 10,56%11,03%11,39%11,75%11,90%12,07%12,25%12,33%12,32%
Hiszpania = 7,82%8,62%8,77%8,76%9,02%9,23%9,39%9,47%9,60%
Francja = 6,05%6,16%6,79%6,76%7,08%9,11%7,92%8,40%8,70%
Anglia = 5,22%6,29%6,36%7,11%7,98%8,66%9,45%10,29%10,32%
USA = 1,63%1,77%1,93%1,96%2,37%2,48%2,67%2,71%2,86%
Polska = 1,10%1,18%1,51%1,43%1,68%1,93%2,10%2,18%2,29%
W krajach Europy Zachodniej mamy 10% i większą śmiertelność, natomiast w USA odsetek jest zaniżony, jak stwierdził prezydent Trump.
1
1