Re: Solarium, samoopalacz czy opalanie natryskowe???
jesli samoopalacz, to nie samoopalacz, ale krem/balsam brązujący
nie dają jednorazowo tak intensywnego koloru, więc nawet jak nierówno się rozprowadzi, to następnego dnia, po kolejnej aplikacji wyrówna się (tylko niech cię nie korci, by dodatkowo na "niedoróbki" dosmarowywać, smaruj się normalnie...)
ja lubię te balsamy brązujące (najbardziej nivea i garniera), ale to kwestia indywidualna - tak samo jak marka
dobrze, że wcześniej myslisz - bo możesz teraz przetestować
co do solarium, to myślę, że takie "jednorazowe" kilka sesji przed ślubem jakoś tragicznie nie wpłynie na twoją skórę (słońce też niszczy) - mnie słońce nie opala, solarium też nie opaliło...
opalania natryskowego nie próbowałam; nie wiem, czy to prawda czy mit, ale słyszałam, że później skóra może "farbować" ciuchy... ale to chyba to samo co przy prawdziwych samoopalaczach
0
0