Sposób interwencji
Mam pytanie do strażników miejskich - jak powinna wyglądać interwencja straży miejskiej czy zwykłe zwrócenie uwagi? Dzisiaj w ciągu dnia strażnik miejski siedzący w zaparkowanym smaochodzie na bocznej uliczce na Dąbrowie postanowił zawołać mnie do samochodu żeby w dość agresywny sposób zwrócić mi uwagę na 4 kg pudla spuszczonego ze smyczy w odległości jakiś 50 metrów od lasu w którym codziennie biegały psy. Dodam, że na moje tłumaczenie że ze względu na wysoką ciążę jest mi ciężko zapiąć psa/boję się poślizgnąć na oblodzonej ścieżce nie zrobiło specjalnie wrażenia. Nie chodzi mi o zwrócenie uwagi czy pouczenie pewnie słuszne, ale czy strażnik nie powinien się przedstawić a przynajmniej wysiąść z samochodu? Rozumiem, że wykrzykiwanie przez otwarte okno za kobietą w wysokiej ciąży ( podeszłam bliżej i stanęłam ale Panowie wciąż byli dość daleko) to jest normalne zachowanie?