Miałem problem z komputerem. Zadzwoniłem do firmy tuż po 9:00. Okazało się, że informatycy są już w pracy - gotowi przyjąć klientów. W innych firmach, telefon milczał. Wsiadłem na rower i przyjechałem do ich siedziby. Przyjął mnie sympatyczny i jak się później okazało profesjonalny informatyk. Sporządził ankietę. Zbadał problem. Poinformował ile czasu potrzebuje na naprawienie usterki i ile pieniędzy będzie kosztowała mnie ich usługa. Szybko i bezboleśnie... a mogło zaboleć, bo naprawa maca wiążę się z amerykańskimi, zawrotnymi cenami. Informatycy poradzili sobie z problemem w ciągu kilkunastu minut. Odebrałem sprzęt. Zapłaciłem. Uścisnąłem im dłoń i zapowiedziałem... że jeszcze wrócę.

Trochę tendencyjny opis , jak specjalista w swojej dziedzinie / Informatyk/ bez sprawdzenia problemu tylko z przekazu sklada diagnoze ile zajmie czasu naprawa i ile kosztuje ...trochę to jak bajka na zamówienie..a gdyby koszt był większy bo co innego było przyczyną niż z opisu może wynikać ? w IT jest wielozłozoność przyczynowa w "usterkach"..widać tam są "jasno"widze..

czytanie ze zrozumieniem się kłania :)