witam,
Czy ktoś z forumowiczów, czy waszych znajomych, rodzina sprzedawała w ostatnim czasie mieszakanie bez pośredników? Jakiś czas temu daliśmy ogłoszenie, ale póki co same oferty posredników. Jedni nalegają na spotkanie, inni pytają czy mogą zadzownić za jakiś czas, najgorsi Ci, którzy twierdzą, że szybko sprzedaliby nieruchomość, że już klienta mają. Powoli zaczynają dopadać wątpliwości, czy może jednak warto podpisać umowę. Czy ma ktoś podobne doświadczenia? I bardzo proszę pośredników o nie podszywanie się pod sprzedających...

Ja nie sprzedawałam mieszkania ale za to moja szwagierka tak. I najpierw przez pośrednika próbowała aż w końcu zrezygnowała bo ją ciągle okłamywali, że "już mają kupca". Wynajęła za to za niewielkie pieniądze dziewczynę, która troszkę przeorganizowała jej mieszkanie (bo po tylu latach mieszkania czasem nie widzimy, że niektóre rzeczy warto by było schować) i porobiła dobre, profesjonalne zdjęcia. No i po miesiącu znalazł się kupiec. No ale nie chcę generalizować:-)

Ja sprzedawałam jakiś czas temu, umów podpisałam chyba kilkanaście, za każdym razem słyszałam że maja konkretnego kupca, ale nie mogą nic zrobić bez podpisania umowy i większości z nich nigdy z żadnym klientem nie widziałam:( wydaje mi się że oni dostają prowizje od podpisanych umów! Zdecydowanie odradzam, szkoda twojego czasu... warto podpisać umowę z jakims dużym biurem, no i oczywiście próbować samej, ja tak sprzedałam:)

duże biura mają tak zwanych biegaczy, których jedynym celem jest podpisanie w miesiącu określonej liczby umów, potem przychodzi taki pośrednik na nieruchomość i ani be ani me, więc warto trochę się zastanowić z kim podpisujemy umowę.

Jeżeli chodzi o pośrednika w obrocie nieruchomościami to proponuję podpisać tylko jedną umowę i to z pośrednikiem a nie z agentem...
Zaoszczędzi to mnóstwo czasu i kłopotów spowodowanych podpisaniem kilkunastu ofert z wieloma biurami bo to jest dużym błędem.

W kwestii sprzedaży samodzielnej to jeżeli wiemy co nieco o zasadach jakie musimy znać przy podpisywaniu umów to nie powinno to stanowić większego problemu, gdyż tak naprawdę to pośrednika powinno się wynająć przy zakupie nieruchomości a nie przy sprzedaży.... ale to moje zdanie prywatne...

posrednik w naszym pieknym kraju za nic nie odpowiada i ani przy zakupie ani przy sprzedazy...... za wszystko odpowiada podpisujacy!!!! majatkiem lub kasą. Cala prawda jest taka ze jak masz taniego notariusza, zerową wiedzę to omijaj posrednikow tym badziej.

"omijaj pośredników" a potem oglądamy w telewizji takich ludzi, że pozbyli się majątku. Po to jest pośrednik, ale trzeba robić to z głową, nie z każdym się podpisuje umowę, wybiera się 1 góra dwa biura i to też po rozmowie i wizycie w biurze, dużo można się dowiedzieć po takiej wizycie.