Witam tydzień temu w czwartek w nocy niefortunnie uderzylam się o szafkę gola stopa o małego palca. Na początku kulalam ale jakoś chodziłam więc chyba złamany nie jest jest tylko opuchniety , i zaczerwieniony. Po tym czasie jak chodzę w domu to niby normalnie ale przy zakładaniu butów i chodzeniu w nich trochę kuleje i trochę jednak boli .. robię okłady na noc z altacetu. Podobno to będzie trwało miesiąc.. moja mama też tak miała to miesiąc ja bolal. Może ktoś miał podobnie

Masz rentgena w oczach, że wiesz, że nie jest złamany?
Może być złamany. Może być pęknięta torebka stawowa. Może być tylko stłuczenie.
Nikt z Forum wróżką nie jest, żeby to stwierdzić.
Idź do ortopedy - niech obejrzy i ew. da skierowanie na rtg.

Jak by miała złamany by nie mogła chodzić

Nieprawda. Jakby miała złamaną kość stopy, to ewentualnie... Ze złamanym palcem można chodzić. Sprawdzone ;)

Ponad dobę czekałem, kiedy to napiszesz ;)
Chciałem w kontrze Klaudii podać Twój naprzykład, ale stwierdziłem, że Ty to zrobisz lepiej :D

Zajęta jestem ostatnio :)
Może dodam jeszcze: da się chodzić, da się nosić zwykłe buty, da się pracować.
Autorko wątku, idź do lekarza pierwszego kontaktu, na pewno da Ci skierowanie do ortopedy (być może na cito), ale może też dać Ci skierowanie na rtg, które zrobisz "od ręki" i sprawa się wyjaśni :)

> da Ci skierowanie do ortopedy

Gorzej, jak trafi na konowała, który będzie wmawiał dnę moczanową, zamiast zrobić rtg ;)

Pewnie przydadza Ci sie wygodne buty. Ja mialam ciagle problemy ze stopami i musialam znalezc wygodne buty. Znalazlam od Arcopedico. Mega lekkie i wygodne. Chyba nigdy nie mialam takich fajnych butow. Do tego sa bardzo solidne i mozna je prac w pralce!

Sklej bolący palec z sąsiednim. Powinno pomóc w funkcjonowaniu. Ale i tak najlepiej byłoby prześwietlić stopę. Może jest tylko stłuczony a może aż złamany. Palców nie wkłada się w gips tylko usztywnia sklejając 2 palce ze sobą plastrem z rolki.

Z gazikiem pomiędzy, żeby się skóra nie odparzyła.