Miałam "przyjemność" być na kolacji w "Śródmieściu". Generalnie wystrój bardzo ładny, przyjemny. Ceny są ok jak na ilość i jakość potraw. Burgery dobre, ale niestety będąc we czwórkę ze znajomymi każdy z nas dostał zimnego burgera. Były zajęte tylko dwa stoliki a na jedzenie czekaliśmy około 40 minut, mimo braku ruchu. Obsługa pozostawia wiele do życzenia. Kolega barman z brodą wygląda jakby był tam za karę. Kelnerka w długich blond włosach siedziała i rozmawiała z koleżanką i co chwilę powtarzała jak bardzo jej się nie chce tu być. Rozumiem, że nie każdy ma zapał do pracy, ale żeby przy klientach powtarzać w kółko zdanie : "Boże, jestem tu od 17 a już mi się nie chce" (a była aktualnie godzina 19) to trochę przesada. Zero uśmiechu, zero entuzjazmu. Gdyby burgery były ciepłe pewnie miałyby lepszy smak niż te, podane na zimno. Co do frytek - naprawdę dobre.